Państwo Nowakowie mają jedno dziecko. Oboje pracują na etacie i każde z nich zarabia średnią krajową. Zatem co miesiąc dysponują razem kwotą niemal 10 700 zł netto, czyli "na rękę".
Zamiast brać kredyt hipoteczny, postanowili wybudować dom, przeznaczając na to wynagrodzenie jednego z nich, czyli właśnie średnią krajową, która (dane za czerwiec 2023 r.) dla zatrudnionych "na etacie" wynosi około 5330 zł netto.
Założono również, że przykładowi inwestorzy są posiadaczami uzbrojonej działki budowlanej i mogą skupić się na finansowaniu budowy samego domu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Koszt budowy domu
Nowakowie zdecydowali się na budowę domu o powierzchni 100 metrów kwadratowych. Policzmy zatem, jaki budżet będzie niezbędny w tym celu.
Według zestawień Sekocenbud.pl koszt budowy metra kwadratowego domu waha się od 5000 złotych w warmińsko-mazurskim do 5600 zł w stolicy. Przyjmijmy, że Nowakowie wydadzą 5300 zł za metr kwadratowy. W tym przypadku koszt budowy domu o powierzchni 100 metrów kwadratowych to 530 tys. zł.
Przyjmijmy, że zarobki państwa Nowaków będą rosły w takim samym tempie jak wynagrodzenia ekip budowlanych i ceny materiałów. Jednym słowem ta proporcja pozostaje bez zmian przez cały czas trwania prac.
Sprawdźmy zatem, kiedy Nowakowie będą mogli cieszyć się z zakończenia poszczególnych etapów na placu budowy.
Prace konstrukcyjne
Jeśli zaczną oszczędzać 1 stycznie 2024 r., to stan zerowy (fundamenty), kosztujący w analizowanym przypadku 38 787 zł, ukończą po ponad siedmiu miesiącach, w sierpniu 2024 r.
Niewątpliwie najbardziej kosztochłonnym etapem budowy jest stan surowy otwarty, wyceniony na 182 685 zł. Wymaga to od naszych inwestorów odłożenia 34,3 pensji, a prace zostałyby ukończone w czerwcu 2027 r.
Drugim co do wysokości niezbędnych nakładów krokiem jest stan wykończeniowy wewnętrzny. W naszym hipotetycznym przypadku to 153 504 zł. By móc go sfinansować, potrzeba 28,8 pensji, a to oznacza ukończenie prac w listopadzie 2029 r. – to już szósty rok trwania inwestycji.
Kolejny, siódmy rok prac przyniesie zakończenie następnego etapu – stanu wykończeniowego zewnętrznego. Jego koszt to 64 969 zł, co przekłada się na 12,2 pensji – czyli cały kolejny rok. Zatem stanie się to w listopadzie 2030 r.
Do tego czasu prace konstrukcyjne przy budowie domu o powierzchni 100 metrów kwadratowych będą kosztować 439 945 zł, co obecnie przekłada się na około 82,5 średnich pensji krajowych netto (na umowie o pracę), to ponad sześć lat i dziesięć miesięcy.
Montaż instalacji
Mając ukończoną bryłę budynku, możemy przejść do prac wyposażeniowych we wnętrzach.
I tak instalacje kanalizacyjne, wodociągowe i gazowe, które kosztują 23 224 zł, co stanowi 4,4 średniego wynagrodzenia, zostaną ukończone w marcu 2031 r. Z kolei w sierpniu tego samego roku dom zostanie wyposażony w instalację centralnego ogrzewania. Tu trzeba się liczyć z podobnym wydatkiem, rzędu 4,7 pensji, czyli 24 912 zł.
Kosztujące 21 838 zł urządzenia techniki wentylacyjnej wymagają oszczędzania przez nieco ponad cztery miesiące, zatem zostaną zamontowane w grudniu 2031 r. Wreszcie w kwietniu 2032 r. zostaną sfinansowane dwa ostatnie etapy prac: sieci elektroenergetyczne za 18 938 zł i instalacje teletechniczne i techniki informatycznej za 1142 zł.
Zatem państwo Nowakowie będą mogli zacząć finalne prace wykończeniowe we wnętrzu swojego domu wiosną 2032 r. W dziewiątym roku trwania budowy, po zainwestowaniu łącznie 530 tys. zł, co obecnie przekłada się na 99,4 średnich pensji krajowych.
Oczywiście powyższe wyliczenia są przybliżone i opierają się na kilku istotnych założeniach początkowych, ale dostarczają ciekawych informacji dotyczących trwania takiej inwestycji.
Jak widać, nawet dla dość dobrze sytuowanych osób, które chcą wybudować dom, korzystając wyłącznie z własnych, bieżących źródeł finansowania, będzie to niełatwe.
Kredyt znacząco przyspiesza przeprowadzkę
Jak wynika z przedstawionych wyliczeń, budowa domu jednorodzinnego o powierzchni 100 metrów kwadratowych ze środków własnych jest możliwa, ale będzie trwała ponad osiem lat, stanowiąc duże wyzwanie dla inwestorów. Dla większości zainteresowanych nowym lokum będzie to jednak zdecydowanie zbyt długi okres.
W tym przypadku w sukurs przychodzi program Bezpieczny kredyt 2%, z którego można sfinansować również budowę swojego pierwszego domu. Górna kwota kredytu dla małżeństw i par z dzieckiem wynosi 600 tys. zł.
Co równie ważne, działka budowlana, na której wznoszony będzie dom, może być wkładem własnym do kredytu.
Czy można skrócić okres budowy domu?
Jeśli już zdecydujemy się na wzięcie kredytu, warto rozważyć budowę domu w technologii alternatywnej. Jest wiele metod pozwalających na wzniesienie domu w kilka miesięcy, zamiast półtora roku, jak dzieje się to przy tradycyjnej metodzie.
Co warte podkreślenia, budowa domu, na przykład w technologii prefabrykowanej, wcale nie musi być droższa. Nie bez znaczenia jest czas, jaki zaoszczędzimy dzięki takiemu rozwiązaniu.
Wojciech Rynkowski, ekspert Extradom.pl