Choroba ta generuje około 200 powikłań, ale mówiąc o skutkach jej występowania należy też wspomnieć o konsekwencjach ekonomicznych. Jak wynika z raportu Fundacji Republikańskiej "Otyłość epidemią XXI wieku" koszty bezpośrednie otyłości (świadczenia zdrowotne i koszty leków, stosowanych głównie w terapii powikłań otyłości, a także programy profilaktyczne), stanowią około 5 mld złotych rocznie.
Koszty pośrednie, choć trudne do oszacowania (wynikające z absencji w pracy, utraconych podatków lub dochodów) wynoszą około 10 mld zł rocznie.
Coraz częstsze występowanie choroby otyłościowej powoduje wzrost związanych z nią kosztów. Koszty opieki medycznej nad pacjentem są skorelowane z poziomem BMI. Jego redukcja wpływa na obniżenie kosztów. Skala oszczędności jest uzależniona od wyjściowego BMI. Im wyższa wartość początkowa, tym większa oszczędność wynikająca z utraty każdych 5% BMI.
Wg statystyk jedna na cztery hospitalizacje spowodowana jest powikłaniami otyłości. M.in. dlatego kluczowe w redukcji kosztów jest wczesne zdiagnozowanie i leczenie otyłości jako choroby pierwotnej, co pozwala zapobiec rozwojowi powikłań. Otyłość jest w Polsce rozpoznawana zbyt późno i najczęściej po rozpoznaniu jednego z jej powikłań (np. cukrzycy typu 2, nadciśnienia tętniczego, dyslipidemii). Badania pokazują, że aż 65% przypadków zachorowań na cukrzycę typu 2 wynika z nadmiernej masy ciała.
Doktor Anna Zwolan, wicedyrektor w Departamencie Orzecznictwa Lekarskiego, Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, zapytana o to, jak często otyłość pojawia się w orzecznictwie ZUS odpowiada:
– Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, jak często otyłość pojawia się w orzecznictwie, gdyż w statystyce świadczeń wypłacanych przez ZUS nie zawsze na pierwszym miejscu wykazywana jest otyłość. W wielu przypadkach jest to schorzenie współistniejące z cukrzycą, nadciśnieniem tętniczym czy innymi chorobami. Obserwujemy jednak fakt, że wielu lekarzy, zarówno leczących jak i orzeczników ZUS posługuje się, przy wystawianiu zaświadczeń lub orzeczeń, kodami E 65-E68 tj. otyłość i zespoły z przekarmienia. Analizując liczbę wydanych w latach 2012-2020 orzeczeń związanych ze świadczeniami długoterminowymi tj. rentą z tytułu niezdolności do pracy czy rentą socjalną, obserwujemy ich stopniowy wzrost.
Najbardziej niepokojący jest fakt wzrostu liczby wydanych orzeczeń w związku z rentą socjalną – czyli całkowitą niezdolnością do pracy, która związana jest z naruszeniem sprawności organizmu powstałym przed 18 rokiem życia lub w trakcie nauki szkolnej. Otyłość, jak również jej powikłania mają wyraźny wpływ na absencję chorobową , co obserwujemy we wzrastającej liczbie zarówno wydanych zaświadczeń lekarskich, jak i dni absencji. Liczba dni absencji w 2012 roku wynosiła około 12 000, a w 2020 roku już 10-krotnie więcej tj. ponad 150 000.
Analizując powyższe dane należy podkreślić, że otyłość jest chorobą, która dotyka coraz młodsze osoby, powodując niezdolność do pracy oraz wzrost związanych z tym wydatków.
Koszty indywidualne otyłości oprócz kosztów bezpośrednich, takich jak wspomniana niezdolności do pracy, obejmują również koszty niematerialne, takie jak niższa jakość życia. Pacjenci chorujący na otyłość spotykają się również z brakiem zrozumienia ze strony swojego otoczenia.
Często słyszany jest mit, że otyłość jest winą chorego, wynikiem niewłaściwego stylu życia, podczas gdy wielu pacjentów, mimo wielu samodzielnych prób i wysiłków nie jest w stanie redukować masy ciała do poziomu, który nie zagraża ich zdrowiu i życiu. Przyczyny rozwoju otyłości są bardzo złożone i nie należy sprowadzać ich wyłącznie do niewłaściwego stylu życia.
Kluczowa dla podjęcia leczenia jest świadomość, że otyłość to choroba. Tymczasem, jak wynika z badania opinii przeprowadzonego w ramach kampanii "Porozmawiajmy szczerze o otyłości", osoby z otyłością częściej niż pozostali respondenci (80%) zgadzają się ze stwierdzeniem, że otyłość nie jest problemem zdrowotnym, tylko defektem estetycznym, co pokazuje jak niska jest wiedza na ten temat.
Pierwszym krokiem w procesie leczenia jest diagnoza, za postawienie której odpowiada każdy lekarz, do którego zgłasza się pacjent. Zleca on badania pozwalające ocenić, co jest przyczyną otyłości i na tej podstawie decyduje o dalszym postępowaniu. Może też skierować pacjenta innych specjalistów – dietetyka, fizjoterapeuty, psychologa czy chirurga.
Materiał sponsorowany przez Impact'21