Mediana zarobków, czyli najczęściej występująca pensja w zawodzie, nie powala. 3020 zł brutto to niewiele, choć z każdym rokiem stawki na kasie rosną. Wszystko przez ekspansję dużych sieci handlowych i brak rąk do pracy.
Czytaj także: Nie ma komu leczyć, a ze Wschodu lekarze nie przyjadą. Zatrzymają ich koperty "wdzięcznych" pacjentów
Najlepsi zarobią jednak więcej, bo nawet 3500 zł - wynika z danych serwisu wynagrodzenia.pl. Co istotne, w niektórych ogłoszeniach o pracę na kasie przeczytamy, że sklepy oferują pracownikom nawet 4 tys. zł wzwyż na rękę. Warto jednak zwrócić uwagę na detale. Żeby zainkasować pełną kwotę, należy bowiem spełnić kilka warunków. Z reguły mowa o niekorzystaniu z L4.
Gorzej niż początkujący pracownik Lidla i Biedronki zarabia na starcie urzędnik w skarbówce czy w ZUS-ie. Także strażak na początku swojej kariery nie ma co liczyć na takie pieniądze. Wynagrodzenia w budżetówce stanęły.
Na kasie z kolei rosną. Tym samym w Lidlu najniższa płaca wynosi od 3550 zł do 4350 zł brutto miesięcznie. Jest ona uzależniona od lokalizacji sklepu i kosztów życia w danym miejscu. Po dwóch latach pracy w sklepie będzie to już odpowiednio: 3900 zł i 4800 zł brutto – informują władze dyskontu.
Na tym jednak nie koniec. Jak głosi komunikat prasowy Lidla, każdy, kto przepracuje w sklepie minimum pół roku, może też liczyć na jednorazową nagrodę roczną w wysokości połowy lub całej miesięcznej pensji.
Na początku tego roku wynagrodzenia podniósł swoim pracownikiem również właściciel sieci dyskontów Biedronka. Dostali oni średnio o 200 zł miesięcznie więcej. Ostra konkurencja i brak rąk do pracy, szczególnie w dużych miastach, powodują, że sieci handlowe walczą o pracownika.
Praca na kasie. Gdzie zarobimy więcej?
Sporo zależy także od regionu Polski. Najlepiej zarabiający kasjerzy na Mazowszu mogą inkasować ponad 4 tys. zł miesięcznie. Na Podlasiu czy Lubelszczyźnie będzie to już o blisko tysiąc złotych mniej.
Niestety, również w tym zawodzie znajdziemy lukę płacową. Mężczyzna na kasie zarobi średnio o kilkaset złotych więcej od kobiety. Drugorzędne znaczenie ma natomiast wiek pracownika. Kasjer po sześćdziesiątce zarobi bowiem tyle samo co młodzik.