Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. LOS
|

Ile zarabia się na jednym pączku? Dlaczego nie warto sprzedawać czerstwych? Ekspert odpowiada

15
Podziel się:

Prof. Andrzej Blikle, matematyk, cukiernik i współtwórca polskiej potęgi cukierniczej, w programie money.pl "Biznes Klasa" uchylił rąbków kilku tajemnic dot. pączków. Ekspert zdradził np. średnią marżę, jaką firma nałożyła na te produkty, a także, dlaczego nie sprzedaje ich wczorajszych.

Ile zarabia się na jednym pączku? Dlaczego nie warto sprzedawać czerstwych? Ekspert odpowiada
Dlaczego lepiej nie sprzedawać czerstwych pączków? Zdjęcie ilustracyjne (Adobe Stock, LeeAnn)

W nowym programie money.pl "Biznes Klasa" szef redakcji Łukasz Kijek rozmawia z ludźmi biznesu, obecnymi i byłymi szefami największych firm - o ich życiu, biznesie, zarobkach i wielu innych sprawach. Gościem piątego odcinka był prof. Andrzej Blikle, współtwórca warszawskiej potęgi cukierniczej marki A.Blikle, która na polskim rynku cukierniczym obecna jest od ponad 150 lat.

Jednym z poruszonych tematów były pączki, z których znana jest firma. Dodajmy przy tym, że od 2012 r. rodzina Blikle praktycznie nie ma kontroli nad spółką, chociaż posiada w niej udziały.

Łukasz Kijek spytał np. o to, ile da się zarobić na jednym pączku. Prof. Andrzej Blikle odpowiedział, że średnia marża wynosiła 3 proc. Niemniej, jak zaznaczył biznesmen, był to produkt z najwyższą rentownością.

Zobacz także: Narzut na kawie to 1000% - nie opłaca się sprzedawać złej kawy - Andrzej Blikle - Biznes Klasa #5

Dlaczego nie warto sprzedawać czerstwych pączków?

- Nasze pączki były produktem premium. One zawsze były małe. Pączek w niektórych cukierniach jest słodką bułką, ja tego nie krytykuję, bo my mieliśmy zupełnie inny model biznesowy - powiedział gość piątego odcinka programu "Biznes Klasa". - Mówiliśmy zawsze, że klient nie po to do nas przychodzi dlatego, że jest głodny, tylko dlatego, że chce zrobić sobie lub komuś szczególną przyjemność - dodał prof. Andrzej Blikle.

Cukiernik zaznaczył, że produkcja pączków wiąże się z pewnym "wyzwaniem strategicznym". Chodziło o to, żeby wyrobów danego dnia nie zabrakło, ale zostało jak najmniej. Co ciekawe, jak powiedział biznesmen, firmie bardziej opłacało się nie sprzedać trzech pączków, niż żeby zabrakło jednego, co wynika z kalkulacji finansowych.

Ponadto, jak zdradził wieloletni cukiernik, niesprzedane pączki trafiały na cele charytatywne. Wyjaśniał, że w przypadku produktu klasy premium najbardziej liczy się jakość, żeby miał tradycyjny smak, zapach i wygląd.

Rozmowy z biznesmenami mają premierę w każdą niedzielę o godzinie 17.

W poprzednich odcinkach Łukasz Kijek rozmawiał z Adamem Ringerem z Green Caffe Nero, Władysławem Grochowskim z Grupy ArcheMaciejem Pankiem, prezesem Panek SA. Zachęcamy do subskrybowania kanału.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(15)
WYRÓŻNIONE
Anna
11 miesięcy temu
On nigdy nie powie prawdy w sprawie marży na pączki .Pracowałam w branży cukierniczej i wiem , że wynosi ona około 80-100 % .
prawda
11 miesięcy temu
gościu nie chrań tych głupot, bicie jest przynajmniej 100% a starych nie sprzedaje bo idą po zmieleniu np. w bajaderki oraz inne ciaska. tam się nic nie marnuje
szarak
11 miesięcy temu
Dobre pączki u Bliklego to były do początku lat 90. Teraz już nie. Dawniej nie było wyjazdu do Warszawy bez wizyty na Nowym Świecie u Bliklego. Dzisiaj to już tylko wspomnienia.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (15)
poznaniak
11 miesięcy temu
Prof. Andrzej Blikle- zapraszam do Waszego, najbardziej dziadowskiego punktu w Poznaniu w tzw, chlebaku przy Dworcu PKP. Notoryczny brak asortymentu - pączków, sernika, rożków francuskich, galanterii ciastkarskiej, personel opryskliwy. Czy to Wasz wieloletni standard???
jan
11 miesięcy temu
bzdury !!!!!!
xxxx
11 miesięcy temu
Bzdury, marża trzy procent to chyba dla pośrednika przy sprzedaży czołgów i to nie bardzo.
Biba
11 miesięcy temu
Pączek od Bliklego ? To już było ! Szkoda, że najlepsze paczki świata kolejny następca rodu sprowadził do zwykłego pączka jakich wiele. Marża 3% w tej przemysłowej obecnie produkcji to chyba kiepski żart tego pana.....
pol
11 miesięcy temu
nie zjem ani jednego pączka u niego pomylił kraje