To dane z najnowszego raportu EBA – Europejskiego Urzędu ds. Nadzoru Bankowego, które podaje "Dziennik.pl". EBA – między innymi – zajmuje się analizą zarobków bankowców. W najnowszym raporcie podaje pensje najlepiej zarabiających menedżerów z tego sektora. Dane pochodzą z 28 krajów UE i 3 z Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
Obecnie wśród najlepiej w Polsce zarabiających bankowców jest pięciu członków zarządów, jeden bankier inwestycyjny i trzy osoby odpowiadające za obsługę klientów indywidualnych.
Jednym z najlepiej zarabiających bankierów w Polsce jest Zbigniew Jagiełło, prezes PKO BP. Jego świadczenie gotówkowe wyniosło w ubiegłym roku 795 tys. zł, suma nagród i premii to 934 tys. zł, a świadczenia potencjalnie należne to 466 tys. zł. Razem to 2,195 mln zł.
W raporcie PKO BP podano też informacje o płatnościach na podstawie akcji. Świadczenia otrzymane wyniosły 753 tys. zł, należne 632 tys. zł, a potencjalnie należne 466 tys. zł. Łącznie to 1,851 mln zł
Łącznie świadczenia w formie gotówkowej i płatności na bazie akcji dają sumę 4,046 mln zł. Dla porównania w 2018 roku było to 2,834 mln zł.
Dziennik przypomina, że wielu prezesów ma premie powiązane z wyceną akcji banku. Im więcej są warte, tym lepiej zarobią. Dziwi jednak fakt, że w Polsce wśród euromilionerów znalazł się tylko jeden bankier inwestycyjny. W innych krajach ich odsetek jest większy. Ale zauważyć też trzeba, że w 8 z analizowanych państw nie było ani jednego menedżera banku zarabiającego więcej, niż milion euro rocznie.