Wydarzenie odbędzie się na terenie Poznań Congress Center, w nowoczesnym obiekcie należącym do Grupy MTP, zlokalizowanym w ścisłym centrum miasta, który już wielokrotnie gościł duże, międzynarodowe spotkania.
W PCC odbył się m.in. Szczyt Bałkanów Zachodnich, pierwsze w historii zorganizowane poza Warszawą Zgromadzenie Narodowe, Kongres Kobiet oraz wiele międzynarodowych kongresów naukowych, zwłaszcza medycznych.
- Specjalizujemy się w organizacji wydarzeń w przedziale od tysiąca do sześciu tysięcy uczestników – mówi Sabrina Żymierska, dyrektor Poznań Congress Center. – Zajmujemy się kompleksowo stroną organizacyjno-techniczną: rezerwujemy bilety lotnicze i noclegi dla uczestników, kontaktujemy się z prelegentami, przygotowujemy sale, nagłośnienie, streaming czy catering. Organizator dba jedynie o warstwę merytoryczną wydarzenia.
Mniejsze miasta wygrywają
Pracownicy PCC niejednokrotnie łączą siły z przedstawicielami Poznania wspólnie aplikując o organizację kongresów czy konferencji. Stolica Wielkopolski, jako nowoczesne, kompaktowe i dobrze skomunikowane miasto, staje się bowiem coraz atrakcyjniejszą europejską destynacją.
- Wielu stałych gości międzynarodowych konferencji było już w Barcelonie czy Wiedniu, dlatego chętnie korzystają z możliwości poznania nowych miejsc – przekonuje Elżbieta Roeske, wiceprezes zarządu Grupy MTP. – Organizatorzy szukają więc coraz częściej miast, które są ciekawe, dysponują zróżnicowaną bazą kongresowo-hotelową, a jednocześnie nie są powszechnie znane. Do takich miast zalicza się właśnie Poznań.
Słowa prezes Roeske potwierdza światowy ranking miast dostosowanych do organizacji dużych eventów przygotowany przez grupę Northstar Meetings, w którym Poznań zajął 20. miejsce, wyprzedzając m.in. Monachium, Chicago i Dubaj.
- Goście konferencji nie chcą już jeździć bardzo daleko. Co więcej, chętnie łączą wyjazdy służbowe z poznawaniem nowych miejsc. Ten trend w podróżach biznesowych nosi nazwę bleisure – dodaje Sabrina Żymierska. – Uczestnicy niejednokrotnie biorą kilka dodatkowych dni wolnego i po kongresie zwiedzają miasto i okolicę. Jest to o tyle łatwiejsze, że trwające kiedyś pięć dni kongresy teraz skróciły się do dwóch-trzech dni. Na te trendy nałożyła się też pandemia, która ograniczyła podróże.
Coraz bardziej zielone
To nie jedyna zmiana, jaką zaobserwować można w topowych kongresach i konferencjach. Od lat jednym z wiodących trendów tej branży jest ekologia.
- Branża spotkań przechodzi zieloną rewolucję – mówi Elżbieta Roeske. – Organizatorzy i gestorzy bazy przykładają dużą wagę do tego, by unikać plastiku, stawiając na materiały biodegradowalne. Drukuje się coraz mniej materiałów konferencyjnych inwestując m.in. w aplikacje. Standardem są wegańskie dania, lokalne składniki i takie planowanie cateringu, by nie dopuścić do marnowania żywności.
- Coraz częściej mówi się też o legacy – realnym śladzie, jaki pozostanie po wydarzeniu – dodaje Sabrina Żymierska. – Uczestnicy kongresów wkładają dużo wysiłku, by zrobić coś na rzecz lokalnej społeczności i naturalnego środowiska.
Kinetyczna elewacja i więcej zieleni
Uczestnicy konferencji Impact’21 przyjadą do miejsca, które przechodzi spektakularną transformację. Na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich trwa budowa podziemnego parkingu, nad którym powstanie miejsce wydarzeń kulturalnych i rozrywkowych – Strefa Kultury.
W odrestaurowanych historycznych pawilonach wokół niego mieścić się będą restauracje, kawiarnie, biura i miejsca rekreacji. Po modernizacji teren targów bardzo się też zazieleni.
Równocześnie metamorfozę przechodzi także budynek Poznań Congress Center, który zyska nową elewację kinetyczną.
– Po zakończeniu prac fasada PCC będzie się składać z tysięcy małych płytek reagujących na zjawiska atmosferyczne, m.in. na podmuchy wiatru. Dzięki temu obiekt stanie się bardziej charakterystyczny, ciekawy i niewątpliwie zapadnie w pamięć uczestnikom kongresów i konferencji – zapewnia Elżbieta Roeske.
Materiał sponsorowany przez Impact'21