O szansach i wyzwaniach, jakie stoją przed polskimi przedsiębiorcami w związku z zerwaniem łańcuchów dostaw eksperci dyskutują podczas dwudniowego kongresu Impact’21.
– Gdy w chwili wybuchu pandemii wiele krajów zamknęło swoje granice, okazało się, że półproduktów, które cały świat importował z dalekiej Azji, nie dało się sprowadzić. To sprawiło, że zaczęto szukać innych rozwiązań. Dziś poszczególne korporacje zastanawiają się, jak układać swoje łańcuchy dostaw, biorąc pod uwagę odległości geograficzne – tłumaczy Krzysztof Drynda, prezes Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu.
Zyskali na tym polscy producenci, którzy szybko odnaleźli się w nowych realiach.
– Polscy przedsiębiorcy, którzy wciąż jeszcze są na dorobku i często są mniej bogatsi od swoich zachodnich partnerów zdecydowanie szybciej reagują na zmieniającą się rzeczywistość. I mamy na to całe mnóstwo przykładów. W ostatnim czasie znaleźliśmy się na trzecim miejscu jeśli chodzi o niemiecki import, wyprzedzając Stany Zjednoczone. Przed nami są tylko Chiny i Holandia. To pokazuje, że polski przedsiębiorca, zmieniając swoje podejście i zasady funkcjonowania, wykorzystał różnego rodzaju nisze i szanse, które się pojawiły – zauważa prezes Drynda.
Impact CEE to ważne środkowoeuropejskie wydarzenie poświęcone innowacjom i rozwojowi gospodarczemu. Podczas wiosennej edycji, która odbywa się w hybrydowej formule w Warszawie w dniach 12-13 maja, ponad 300 ekspertów dyskutuje m.in. o transformacji energetycznej, zielonej ekonomii, Krajowym Planie Odbudowy, rozwoju lokalnego e-commerce, cyberbezpieczeństwie, a także zarządzaniu w polskim sektorze sportowym czy roli kobiet w biznesie.
Płatna współpraca z ImpactCEE