O wyróżnieniu poinformował niezależny białoruski portal Zerkalo.io, powołując się na media oficjalne w Mińsku. Motto orderu brzmi: "za wiarę i wierność". Jak podał portal Nasza Niwa, Łukaszenka ucałował order.
Wcześniej państwowe media białoruskie zapowiadały, że Łukaszenka i Putin przeprowadzą w Moskwie rozmowy dotyczące "kwestii dalszego rozwoju relacji" obu państw i że akcent będzie położony na "współpracę integracyjną w ramach Państwa Związkowego" Białorusi i Rosji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nasza Niwa przypomina w środę historię tego wysokiego odznaczenia państwowego, które przywrócono we współczesnej Rosji w 1998 roku, na wzór istniejącego w Imperium Rosyjskim.
Odznaczenie ma głęboki sens symboliczny: nagradzani nim byli przez Rosję najwierniejsi i najbardziej użyteczni słudzy, którzy wyróżnili się w sprawie włączenia Białorusi w orbitę imperium - podkreśla portal.
- Wygląda na to, że Putin w ten sposób postanowił odznaczyć Łukaszenkę za to, że występuje w roli wiernego sojusznika Rosji, i za to, że współuczestniczy w agresji przeciwko Ukrainie (w lutym 2022 roku przepuścił przez Białoruś armię rosyjską). Łukaszenko widział w tym jednak duży interes gospodarczy, bo Rosja obecnie okazuje mu wielkie wsparcie finansowe - mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Aleksander Klaskouski, niezależny białoruski politolog.
Białoruś uzależniona od Rosji coraz bardziej
Dane gospodarcze pokazują, że Białoruś coraz bardziej zależy od Rosji. Za swoje zaangażowanie w rosyjską agresję Mińsk płaci coraz wyższą cenę, tracąc rynki zbytu w Unii Europejskiej i na Ukrainie. Pod względem importu i eksportu gospodarka Białorusi jest w ponad 60 proc. uzależniona od rosyjskiego rynku. Białoruś jest jedynym krajem, który zgodził się na rozmieszczenie na swoim terenie rosyjskiej broni atomowej.