8,4 proc. – tyle wyniosła we wrześniu inflacja bazowa, czyli taka, która nie uwzględnia cen żywności i energii. Jest istotnym parametrem. Pozwala uzyskać miarodajniejsze dane, pozbawione zawirowań i ułatwiające odczytywanie trendów.
Wynik inflacji bazowej na tym poziomie oznacza spory spadek odczytu w porównaniu z sierpniem. Wtedy NBP wskazał, że inflacja bazowa wyniosła 10 proc.
Co istotne, w ujęciu miesiąc do miesiąca inflacja bazowa skurczyła się o 0,1 proc. To pierwsza taka sytuacja od maja 2020 r.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dane o inflacji bazowej we wrześniu
Narodowy Bank Polski opublikował cały komplet danych. I tak w relacji rok do roku inflacja:
- po wyłączeniu cen administrowanych (podlegających kontroli państwa) wyniosła 6,8 proc., wobec 8,9 proc. miesiąc wcześniej;
- po wyłączeniu cen najbardziej zmiennych wyniosła 10,9 proc., wobec 12,7 proc. miesiąc wcześniej;
- po wyłączeniu cen żywności i energii wyniosła 8,4 proc., wobec 10,0 proc. miesiąc wcześniej;
- tzw. 15-proc. średnia obcięta, która eliminuje wpływ 15 proc. koszyka cen o najmniejszej i największej dynamice, wyniosła 9,3 proc., wobec 11,0 proc. miesiąc wcześniej.
Oto co wpłynęło na spadek inflacji
Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl, w swoim poście na portalu X (dawny Twitter) zauważył, że na spadek wskaźnika wpływ miały m.in. "lista darmowych leków dla seniorów i nieletnich oraz pogoda ograniczająca wzrost cen odzieży i obuwia".
Eksperci ING z kolei zwrócili uwagę, że dane NBP potwierdzają, iż inflacja CPI (konsumencka) wyniosła we wrześniu 8,2 proc.
"Powody spadku to żywność, paliwo, energia, również dużo niższa bazowa (8,5 proc. rok do roku vs 10 proc. w sierpniu). GUS pokazuje dlaczego: (darmowe) leki -5,3 proc. rok do roku, usługi transportowe (loty?) -14,3 proc. miesiąc do miesiąca, opłaty RTV -7,9 proc. miesiąc do miesiąca, turystyka (rynkowa) -4,3 proc. Inflacja bazowa w Polsce wciąż spada wolniej niż w regionie" – podsumowali analitycy banku.