Jak podał Narodowy Bank Polski, w maju 2023 r. w relacji rok do roku inflacja bazowa:
- po wyłączeniu cen administrowanych (podlegających kontroli państwa) wyniosła 12,1 proc., wobec 14,0 proc. miesiąc wcześniej;
- po wyłączeniu cen najbardziej zmiennych wyniosła 14,9 proc., wobec 15,3 proc. miesiąc wcześniej;
- po wyłączeniu cen żywności i energii wyniosła 11,5 proc., wobec 12,2 proc. miesiąc wcześniej;
- tzw. 15-proc. średnia obcięta, która eliminuje wpływ 15 proc. koszyka cen o najmniejszej i największej dynamice, wyniosła 13,5 proc., wobec 14,3 proc. miesiąc wcześniej.
W czwartek poznaliśmy finalny odczyt inflacji konsumenckiej w maju. Jak podał GUS, wyniosła 13 proc., co jest wynikiem o ponad pięć punktów procentowych niższym, niż lutowy rekord (18,4 proc.).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Inflacja bazowa nie chce spadać. "Obraz najgorszy w regionie"
Odczyt jest zgodny z prognozami, które przewidywały dalszy spadek inflacji bazowej w maju w relacji do rekordu odnotowanego w marcu.
Z jednej strony inflacja w Polsce spada szybciej od oczekiwań, z drugiej obraz inflacji bazowej w Polsce jest najgorszy w regionie – zauważyli na Twitterze eksperci z ING.
Inflacja bazowa może osiągać wartości jednocyfrowe we wrześniu – to prognoza Bartosza Sawickiego, analityka Cinkciarz.pl.
Wedle prognozy NBP inflacja konsumencka pod koniec roku również spadnie poniżej granicy 10 proc. Eksperci podkreślają jednak, że tempo spadku inflacji bazowej na pewno tak szybkie nie będzie, a o dalsze spadki inflacji będzie znacznie trudniej. Sama projekcja NBP mówi o tym, że w okolicach celu inflacyjnego NBP (2,5 proc.) znajdziemy się dopiero pod koniec 2025 r.
NBP gołębi, gdy inne banki centralne pozostają jastrzębie
Banki centralne pozostają jastrzębie. Fed zasiewa niepewność, EBC zapowiada po prostu podwyżkę w lipcu. W Polsce inflacja spada i czekamy dziś na potwierdzenie spadku inflacji bazowej. W tym otoczeniu RPP gołębieje, a obniżki stóp pod koniec roku latają w powietrzu – podkreślili w swoim piątkowym komentarzu analitycy mBanku.
Tymczasem – w ich ocenie – "zarówno perspektywy dla inflacji w Polsce, jak i perspektywy dla stóp procentowych, są mniej różowe od ścieżki widzianej przez konsensus". Jak prognozują ekonomiści z mBanku, okienko dla szybkich spadków inflacji domknie się pod koniec roku, a ryzyka dla wzrostów cen są raczej w górę.