Inflacja wyniosła 2,3 proc. w ujęciu rocznym w maju, wobec 2,2 proc. rdr w kwietniu - wyliczył wstepnie Główny Urząd Statystyczny. Nie jest to dużą niespodzianką dla analityków, choć ci spodziewali się lekko wyższej dynamiki 2,4 proc.
Czytaj też: Inflacja przyśpieszyła. Rosną ceny schabowego
To wyliczenia roczne. W samym maju w porównaniu z kwietniem, ceny poszły w górę o 0,2 proc. A można było nieśmiało liczyć na spadek, bo kwiecień był miesiącem wyjątkowym. To w nim skumulowały się wielkanocne zakupy w przeciwieństwie do poprzedniego roku, gdy przypadły na marzec. Tak mocnego wzrostu w skali jednego tylko miesiąca jak w kwietniu nie było od stycznia 2011 roku.
Zobacz też: Piechociński o opłakanych skutkach zabaw z cenami prądu
W kwietniu to ceny schabu i paliw miały kluczowe przełożenie na wskaźnik inflacji. Żywność reagowała na wyższe ceny transportu, ale i prądu.
To drugie wynika z wysokich cen praw do emisji CO2. Komisja Europejska nie zgodziła się na objęcie rekompensatami dużych firm, więc od lipca te mogą się szykować na wyższe koszty. Choć ostatnie dni mogą akurat budzić optymizm, bo uprawnienia akurat zaczęły spadać. Na początku czerwca zeszły poniżej 24 euro za tonę, czyli są najniższe od kwietnia. Rok temu kosztowały około 16 euro.
Ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły w maju o aż 5 proc. rok do roku i to główny powód przyśpieszenia inflacji. W porównaniu z i tak już drogim kwietniem poszły w górę o jeszcze 1,2 proc. Najwyraźniej do mięsa schabowego (patrz: pomór świń w Chinach) i warzyw dołączyły inne produkty.
Ceny nośników energii spadły dla gospodarstw domowych o 0,9 proc. rdr, a ceny paliw do prywatnych środków transportu zwiększyły się o 4,1 proc. rdr. W porównaniu z kwietniem ceny paliw wzrosły o jeszcze 1,4 proc. Co ciekawe ceny hurtowe w Orlenie spadały, więc trzeba to interpretować jako wyższą marżę stacji.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl