Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. PRC
|
aktualizacja

Inflacja dwucyfrowa. Rząd zapowiada ruchy hamujące

218
Podziel się:

Dywersyfikacją źródeł energii, obniżką podatków PIT, VAT i akcyzy chcemy wyhamować inflację – powiedział w niedzielę wiceminister finansów Artur Soboń. Dodał, że mimo wysokiej inflacji, rozwój gospodarczy jest stabilny i bardzo niskie 3-procentowe bezrobocie.

Inflacja dwucyfrowa. Rząd zapowiada ruchy hamujące
Polish Prime Minister Mateusz Morawiecki and Deputy Finance Minister Artur Sobon during a press conference in Warsaw, Poland, on March 24, 2022 (Photo by Mateusz Wlodarczyk/NurPhoto via Getty Images) (GETTY, NurPhoto)

Wiceszef resortu finansów pytany w TVP Info m.in. o inflację, (wg. piątkowych danych GUS w marcu br. wyniosła 10,9 proc.) mówił, że mimo tak wysokiej inflacji, są w Polsce stabilne podstawy rozwoju gospodarczego i bardzo niskie 3-procentowe bezrobocie.

"To pozwala nam spokojnie, nawet przy tak wysokiej inflacji, planować wydatki budżetowe. Pokażemy to pod koniec kwietnie w wieloletniej prognozie finansowej" - zapowiedział.

Na pytanie jak rząd planuje wyhamować drożyznę i rosnącą inflację, Soboń odpowiedział, że poprzez dywersyfikację źródeł energetycznych, aby być mniej zależnym od skaczących cen surowców na światowych rynkach, czy ograniczania podaży, jaką stosuje Rosja dla podbicia tych cen, które z kolei generują wzrost cen paliw, a przez to kosztów towarów i usług.

"To jest jeden kierunek, a drugi to obniżamy podatki, nie tylko te dochodowe, ale przede wszystkim obniżamy VAT i akcyzę na te wszystkie produkty, które generują inflację, czyli na benzynę, gaz, prąd" - wymieniła. Jak dodał, to są wszystko te tarcze antyinflacyjne.

15 mld zł w kieszeniach?

Wiceminister finansów odpowiadał też na pytanie o to, jakie korzyści mają odnieść podatnicy, dzięki zaproponowanym niedawno zmianom w podatkach wynikających z naprawy "zamieszania, jakie wprowadził Polski Ład".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Czy Putin zostanie obalony? Miller o dwóch możliwościach

"15 mld zł pozostanie w kieszeniach podatników, z czego 7 mld zł w tym roku, pozostała część w roku przyszłym" - powiedział.

Jak zaznaczył, maksymalnie kwotowo to jest 375 zł miesięcznie, czyli 4,5 tys. zł rocznie. "To jest oczywiście w zależności od dochodu, na +liniówce+ to jest 1653 zł, a na ryczałcie blisko jeden tysiąc zł" - podał.

W projekcie ustawy wprowadzającej zmiany w podatkach znalazła się m.in. redukcja stawki PIT z 17 do 12 proc. dla podatników, którzy są w pierwszym przedziale skali podatkowej, a więc zarabiają do 120 tys. zł rocznie. Pojawia się także możliwość częściowego odpisania składki zdrowotnej od podstawy opodatkowania przez przedsiębiorców. Znika też tzw. ulga dla klasy średniej.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
podatki
vat
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(218)
WYRÓŻNIONE
maciek
3 lata temu
Wysoka inflacja jest dla rządu jak manna z nieba. Każdy procent inflacji to dodatkowe wpływy do budżetu w wysokości około 30 miliardów zł. Przy 10 procentowej inflacji to 300 miliardów, które można zajumać. A ciemnemu ludowi wmówić że to wina Tuska.
Z OSTATNIEJ C...
3 lata temu
A PIENIĘDZY Z UE NIE MA I NIE BĘDZIE 🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣
Rolnik
3 lata temu
Skoro Orlen podnosi sobie marżę na paliwa (cena ropy nie powinna teraz przekraczać 5 zł biorąc pod uwagę cene ropy i kurs złotego) to co się dziwić że inflacja wynosi 11 procent. Nie wiem po co rząd sztucznie podnosi inflacje, większa dywidenda z Orlenu tego nie zrekompensuje. I jeszcze jedno pytanie CZEMU MEDIA NIE PYTAJĄ SKĄD TAKIE CENY PALIWA?
NAJNOWSZE KOMENTARZE (218)
Moja opinia
3 lata temu
Bardzo dobrze, ze robi sie porzadek z tym patologicznym braniem nalogowo pozyczek w bankach, bo to jest pasozytnictwo. A jakie to zadufane i tylko pysznia sie wielkimi apartamentami, samochodami, wczasami pod palmami i nowymi srajfonami. Na szczaw i mirabelki, jak mawial nasz klasyk, jak nie jest ktos w stanie placic za swoje eldorado. Kto ma splacac czyjes dlugi, sw. Mikolaj? Normalny czlowiek pracuje i zarabia na wlasne mieszkanie i inne gadzety typu autko, a nie lata z wywieszonym jezykiem po bankach za kredytami.
ekonomistka
3 lata temu
Panowie okularnicy w maseczkach? a przecież mateuszek kłamczuszek mówił dawno temu w galaktyce, że koronawirusa nie ma, że jest w odwrocie. To w końcu jak z tym wirusem jest Panie premierze? Po co panu ta maska? Może karnawał w RIO albo w Wenecji?
dgen
3 lata temu
Inflacja w Hiszpanii 11%, w Niemczech prawie 8% - Kaczyński rządzi w całej Europie.
ekonomistka
3 lata temu
Wydatki budżetowe...może czas je ograniczyć. W pierwszej kolejności zmniejszyć diety poselskie do poziomu najniższej krajowej...z tego co wiem wy panowie i panie posłowie nie pracujecie, wy służycie, więc zacznijcie służyć Polsce a nie Ją okradać. I proszę zwrócić pieniądze wydane na reklamę polskiego ładu, którym można się podetrzeć, a za którą zapłaciłam ja i moi Rodacy!!!!
buahahaha
3 lata temu
Ja nie wierze że te matołki nadal mają ponad 30% poparcia Polacy to niedorozwoje intelektualne inflacja w tym roku podejdzie pod 20% z tymi matołkami u starów.
...
Następna strona