Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|
aktualizacja

Inflacja im nie straszna. Na 500 plus można zarobić

17
Podziel się:

Ministerstwo Finansów ma ofertę dla rodzin otrzymujących 500+ i to ofertę, która bije rekordy popularności. Chodzi o rozwiązanie dla tych, którzy zamiast wydać pieniądze wolą je odłożyć. Z powodu inflacji odsetki z takich oszczędności mogą wynieść nawet 5 proc.

Świadczenie 500 plus teoretycznie powinno tracić na wartości z powodu inflacji, ale jest na to sposób.
Świadczenie 500 plus teoretycznie powinno tracić na wartości z powodu inflacji, ale jest na to sposób. (East News)

NBP w najnowszym raporcie ostrzega, że w tym roku średni wzrost cen wyniesie najprawdopodobniej około 2 proc., a w przyszłym podwyżki mogą sięgać prawie 3 proc.

To oznacza nie tylko większe wydatki w sklepach. Inflacja zjada również oszczędności. Wielokrotnie pisaliśmy m.in. o tym, że przez brak waloryzacji na wartości traci realnie świadczenie 500 plus. Porównując to, co można było kupić za 500 zł w kwietniu 2016 roku, gdy program startował, do obecnej sytuacji, okaże się, że 500 plus to realnie około 470 plus.

Problem utraty realnej wartości świadczenia 500 plus dotyczy przede wszystkim sytuacji, w której rodziny pieniądze przeznaczają na bieżące zakupy lub trzymają je w przysłowiowej skarpecie. Można jednak ochronić oszczędności, a nawet jeszcze je pomnożyć.

Sposób na inflację

Szansę taką daje Ministerstwo Finansów, które rodzinom pobierającym 500 zł na dziecko oferuje specjalne obligacje skarbowe. To forma oszczędzania zbliżona do lokaty bankowej. Różnica polega na tym, że pieniądze dajemy państwu, a nie bankowi i to państwo zobowiązuje się do późniejszej wypłaty odsetek. Jedyne ryzyko takiej inwestycji to niewypłacalność państwa, co w obecnej sytuacji wydaje się niemożliwe.

Zobacz także: Obligacje korporacyjne to nie to samo co skarbowe. Klienci dają się naciągać

Obligacje rodzinne, skierowane tylko do pobierających 500 plus, w kontekście rosnących cen są idealnym rozwiązaniem. Wszystko przez to, że odsetki są tym większe, im wyższa jest inflacja (wyliczane są jako stała marża na poziomie 1,75-2 proc. powiększona o wielkość inflacji).

Jeśli sprawdzą się prognozy NBP, kupione w tym roku obligacje mogą dać w przyszłym roku odsetki w wysokości 4,65 proc. lub 4,90 proc. w zależności od okresu, na które je kupimy. Pieniędzy jednak od razu nie wycofamy. W ramach 500 plus oferowane są bowiem papiery na 6 i 12 lat (im dłuższy okres, tym wyższy procent). Należy dodać, że w pierwszym roku od zakupu obowiązują stałe stawki na poziomie odpowiednio 2,8 proc. i 3,2 proc.

Takie rozwiązanie daje pewność, że niezależnie jak wysoka będzie inflacja zawsze nasze oszczędności będą rosły szybciej o 1,75 lub 2 proc.

Jest limit

Takie oprocentowanie jest wyjątkowo atrakcyjne. Wystarczy porównać to z ofertą lokat w bankach.

Są jednak pewne ograniczenia. Szczególnie wobec bogatych rodzin, które chciałyby na wysoki procent ulokować pieniądze. Maksymalna kwota, jaką można oszczędzić, to suma kwot świadczenia 500 plus od początku jego przyznania. Od startu programu w kwietniu 2016 roku na jedno dziecko można było otrzymać maksymalnie 20 tys. zł.

Obligacje rodzinne, dedykowane 500 plus, są zdecydowanie najkorzystniejsze, ale nie tylko one chronią przed wzrostem inflacji. Podobny mechanizm wyliczania odsetek jest w przypadku zwykłych obligacji na 4 i 10 lat oferowanych wszystkim, bez ograniczeń kwotowych.

Najnowsze dane Ministerstwa Finansów pokazują, że obligacje cieszą się teraz rekordowo dużym zainteresowaniem. Tylko w czerwcu Polacy kupili obligacje skarbowe za prawie 1,6 mld zł. Takiego popytu nie było jeszcze nigdy w historii.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(17)
WYRÓŻNIONE
Orca
5 lata temu
Zara czyli państwo pożycza pieniądze od tych, którym najpierw daje (samo się zapożyczając), żeby móc od nich pożyczyć i to na procent lepszy niż w banku genialne .Jaka piękna spirala samonakręcajego się długu. Ludzie uciekajcie z tego kraju póki czas.
Jerry
5 lata temu
Jedno widać jasno, że u steru są kompletne głąby ekonomiczne będące po wrażeniem komunizmu.
HWDPiS
5 lata temu
NBP ostrzega, że inflacja wyniesie 2% (hi hi hi). Szkoda, że Glapcio i jego dwa glonojady nie chodzą na zakupy.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (17)
jdh
5 lata temu
500+ miało powodować wzrost dzietności a nie służyć zarabianiu
Lo
5 lata temu
Pieniądze miały być przeznaczone dla dzieci,na ich wychowanie i wyedukowanie,a skoro są wpłacane jako inwestycja to widocznie rodzice mają dużo pieniędzy albo ich nie przeznaczają zgodnie z przeznaczeniem
Le
5 lata temu
Super, mogą na 500+ zarobić ci którzy tej kasy nie potrzebują.
Wara od moich...
5 lata temu
Złodzieje-dziecioroby.
Inflacja
5 lata temu
Byla odkad pamietam. A jestem juz prawie emerytem. Wiec wole dodatkowo jak moje dzieci dostaja 500+ przez co inflacja jest przez nich mniej odczuwalna. Kazdy normalny rodzic przeznaczy 500+ na korepetycje, odlozy na dalsza szkole, zafunduje dzieciom atrakcyjniejsze wakacje. Jakis % rodzicow zamiast pomyslec o przyszlosci dzieci pieniadze od panstwa "przepije". Zawsze tak bylo, ze nawet najlepszy program nie pomo g l wszystkim...