Badanie przeprowadziły UCE RESEARCH i SYNO Poland dla platformy ePsycholodzy.pl. Wynika z niego, że u 37,6 proc badanych osób stan zdrowia psychicznego pogorszył się w czasie pandemii.
Eksperci wskazują, że najczęstszą przyczyną, jaką wymieniali Polacy jest wzrost cen - blisko co czwarty ankietowany jest tego zdania. Dodatkowo, prawie co czwarty z badanych, którego martwią rosnące ceny, mieszka w mieście o ludności od 100 do 199 tys. mieszkańców.
Z kolei problem rosnących cen, który oddziałuje na kondycje zdrowia psychicznego, najrzadziej zauważają mieszkańcy wsi - jest to co piąta osoba.
Polaków martwi również perspektywa utraty pracy. Jest to jedna z częściej wymienianych przyczyn, którą wskazuje 14,4 proc. badanych. Obawy najczęściej dotyczą mieszkańców z woj. świętokrzyskiego oraz lubuskiego. Jest to kolejno 30 i 20 proc.
Czytaj też: Inflacja – co warto o niej wiedzieć?
Ceny na półkach sklepowych rosną w bardzo szybkim tempie. Inflacja lipcowa, według informacji udostępnionych przez GUS, wyniosła 5 proc. Takich podwyżek cen nie było od 2011 roku.
Eksperci wskazują, że największy wpływ na wskaźniki inflacji mają rosnące ceny żywności i paliwa. Według danych GUS mięso drobiowe tylko w ciągu roku zdrożało o 23 proc. Ryż jest droższy o 4 proc., a woda mineralna o 7,9 proc.
Dodatkowo, wyższe ceny widać w branży budowniczej. Ceny mebli są o około 9 proc. wyższe niż jeszcze rok temu.