W poniedziałek (14 sierpnia) Główny Urząd Statystyczny podał finalne dane o inflacji CPI w lipcu. Według szybkiego szacunku, który GUS opublikował pod koniec lipca, inflacja w ubiegłym miesiącu wyniosła 10,8 proc. W czerwcu tempo wzrostu cen sięgało 11,5 proc.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Inflacja w lipcu. GUS podał ostateczne dane
Co najmocniej zdrożało w lipcu względem zeszłego roku? Sprawdźmy. Liderem jest cukier, którego cena zwiększyła się o blisko 48 proc. Plus jest taki, że od początku roku cukier nieco potaniał (o blisko 2 proc.).
Co więcej, wciąż sporo więcej płacimy za wieprzowinę (wzrost o 18,5 proc.), jaja (22,2 proc.), warzywa (23,5 proc.), kakao i czekoladę w proszku (19,5 proc.), czy energię cieplną (38,3 proc.). Sama energia elektryczna podrożała wobec lipca 2022 r. o 22,3 proc.
Z kolei silne trendy dezinflacyjne, czyli takie, w których widać wyraźne obniżki cen, dotyczą przede wszystkim cen paliw. Staniały one o 15,5 proc. Najbardziej, bo o 18 proc. staniał gaz ciekły. Mocno potaniał od początku roku również opał, bo o 16,4 proc. (z kolei względem lipca 2022 r. potaniał on o 8,7 proc.). Wśród żywności dezinflację widzimy na cenach masła, które spadły przez rok o 8,1 proc. oraz drobiu (spadek o 2,1 proc.).
Co to oznacza dla inflacji w Polsce?
Jak czytać te dane? Co będzie się działo dalej z cenami nad Wisłą? - Spadek cen żywności w lipcu w stosunku do czerwca (...) sprowadził w lipcu wskaźnik CPI poniżej 11 proc. r/r. Był to główny powód zejścia inflacji na niższy poziom. Stąd prawdopodobne wydaje się, że w sierpniu, kiedy to ceny żywności sezonowo nadal spadają, inflacja zejdzie poniżej 10 proc. r/r, zwłaszcza że wzrosty cen paliw na stacjach pozostają, póki co w tyle w porównaniu do wzrostów cen ropy naftowej na świecie — przewiduje Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego.
- Jeśli wskaźnik CPI (inflacja konsumencka - przyp.red.) okaże się jednocyfrowy, dla części RPP będzie to wystarczającym warunkiem do zagłosowania we wrześniu za pierwszą obniżką stóp procentowych, o 25 pb. Na koniec tego roku stopa referencyjna NBP będzie prawdopodobnie niższa od aktualnie obowiązującej o 25-50 pb — szacuje.
Szyki mogą nam jednak pomieszać ceny paliw. Jak wyjaśnia Jakub Rybacki, kierownik zespołu makroekonomii Polskiego Instytutu Ekonomicznego, spadki cen transportu kończą się – od lipca cena baryłki ropy Brent wzrosła z 79 do 87 dol.
- Dlatego inflacja w sierpniu obniży się nieznacznie. Paliwa podwyższą CPI pomimo wakacyjnych promocji. Należy pamiętać, że dane GUS nie będą uwzględniać tych obniżek cen w obliczeniach ze względu na limit tankowania oraz wymogi dotyczące posiadania aplikacji. Takie procedury statystyczne działały analogicznie przy poprzednich promocjach - dodaje.
Większość z kilkudziesięciu ekonomistów pytanych pod koniec kwietnia przez "Obserwatora Finansowego" twierdzi, że w czwartym kwartale roku, a być może już we wrześniu, inflacja spadnie poniżej 10 proc. Podobnego zdania jest prezes Narodowego Banku Polskiego prof. Adam Glapiński. - Na koniec roku inflacja będzie jednocyfrowa - stwierdził w marcu podczas konferencji prasowej.
Obecnie nasza prognoza inflacji w sierpniu jest bardzo bliska 10 proc. Można szacować, że jest 1/3 szans na to, że odczyt będzie poniżej tego poziomu. Wiemy, że spadek poniżej 10 proc. jest symboliczny w kontekście zarysowanych przez prezesa NBP warunków do rozpoczęcia cyklu obniżek stóp procentowych (połączenie spadku inflacji do poziomów jednocyfrowych oraz dysponowanie przez RPP prognozami dalszych jej spadków w momencie podejmowania decyzji). Naszym zdaniem nawet jeśli inflacja nie zejdzie poniżej 10 proc. w sierpniu, Rada Polityki Pieniężnej i tak we wrześniu rozpocznie cykl obniżek stóp - skomentował Kamil Łuczkowski, ekonomista Banku Pekao.
Inflacja jest utrzymującym się przez dłuższy czas procesem wzrostu cen, połączonym z utratą wartości pieniądza. Występuje wówczas duży wzrost podaży pieniądza i szybkości obiegu pieniądza oraz ucieczki od danej waluty do innych wartości pieniężnych i rzeczowych. Spadek inflacji nie oznacza jednak spadku cen, a jedynie spadkiem tempa ich wzrostu.