Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Piotr Bera
|
aktualizacja

Wielki problem Orbana. Inflacja na Węgrzech wystrzeliła

Podziel się:

Inflacja na Węgrzech w styczniu wzrosła do 5,5 proc. - to najwyższy poziom od 13 miesięcy. Jest to wyzwanie dla rządu Viktora Orbana przed nadchodzącymi wyborami. Jednocześnie bank centralny utrzymuje stopy procentowe na poziomie 6,5 proc. Żadne państwo w Unii Europejskiej nie ma takich stóp.

Wielki problem Orbana. Inflacja na Węgrzech wystrzeliła
Viktor Orban (Getty Images, Zuzana Gogova)

Węgierski urząd statystyczny poinformował, że inflacja w styczniu wyniosła 5,5 proc. rok do roku, co jest najwyższym wynikiem od ponad roku. Wzrost ten przekroczył prognozy ekonomistów, którzy spodziewali się 4,8 proc. To poważne wyzwanie dla premiera Viktora Orbana, zwłaszcza w kontekście zbliżających się wyborów parlamentarnych - podaje agencja Bloomberga.

Bank centralny Węgier, mimo wcześniejszych przewidywań, że inflacja osiągnie szczyt w styczniu, zmuszony był utrzymać stopy procentowe na poziomie 6,5 proc. To najwyższy poziom w Unii Europejskiej, równie wysoki ma tylko Rumunia. Osiągnięcie celu inflacyjnego na poziomie 3 proc. przesunięto na przyszły rok. Dodatkowym czynnikiem wpływającym na wzrost cen było osłabienie forinta, który na początku stycznia osiągnął dwuletnie minimum wobec euro - czytamy w "Pulsie Biznesu".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zaczynał od śpiworów i Malucha. Dziś 4F jest globalną marką sportową. Igor Klaja w Biznes Klasie

Chociaż forint odzyskał część wartości, wcześniejsze wahania kursu nadal wywierają presję na ceny. Sytuacja ta stanowi wyzwanie dla strategii banku centralnego i rządu Orbana, który musi zmierzyć się z kryzysem kosztów życia. Wzrost cen konsumpcyjnych może mieć kluczowe znaczenie w nadchodzących wyborach, które odbędą się za nieco ponad rok.

Węgry przywrócą kontrolowane ceny żywności?

Według komunikatu węgierskiego resortu gospodarki styczniowy wzrost cen ma charakter przejściowy. Jest on spowodowany efektami bazowymi, korektą cen usług na początku roku oraz wzrostem cen podstawowych artykułów spożywczych, w szczególności mleka i jaj.

Minister gospodarki Nagy Marton stwierdził, że obecny poziom inflacji żywnościowej jest nie do zaakceptowania, szczególnie w przypadku produktów pierwszej potrzeby jak mleko i jaja.

Inflacja żywnościowa przyspieszyła z 5,4 proc. w grudniu do 6 proc. w styczniu. Najbardziej podrożała mąka - o 43,2 proc., mleko - o 25 proc., jaja - o 23,8 proc., a olej jadalny - o 21,5 proc.

Rosja też ma problem

Problemy z inflacją ma również Kreml. Jak podaje Centrum Lewady, 63 proc. badanych Rosjan obawia się bardziej rosnących kosztów życia niż wojny. 

Według danych rządowego Rosstatu w latach 2022-2024 ceny wzrosły w sumie o 31,7 proc., a tylko w 2024 r. inflacja wyniosła 9,5 proc. Szczególnie szybko drożały produkty spożywcze, co znacząco obciąża budżety domowe.

 Władimir Putin zdaje sobie sprawę z problemu. Dyktator ocenił, że Moskwa "musi zrobić wszystko, co konieczne, aby zapewnić zrównoważony wzrost".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.