Zdaniem Jakuba Rybackiego z Polskiego Instytutu Ekonomicznego wysoka inflacja (PIE przewiduje, że utrzyma się ona w tym roku na poziomie 7,3 proc.) nie schłodzi naszej gospodarki. Częściowo ma ją wyhamować rządowa tarcza antyinflacyjna.
Rybacki przyznaje, że walka z inflacją nie będzie łatwa, gdyż napędzają ją z jednej strony wzrosty cen surowców energetycznych, a z drugiej – presja płacowa.
Według ekonomisty najmocniej odczujemy podwyżki rachunków za energię. Branża ciepłownicza podniosła już ceny o 30 proc., a najbliższe miesiąca przyniosą też podwyżki cen detalicznych gazu ziemnego i energii elektrycznej.
Inflacja nie wyhamuje gospodarki
- Wraz z energią mocno podrożeje również żywność – ceny w II kwartale mogą być wyższe o nawet 8-9 proc. niż w 2021 r. - ocenił ekonomista.
Debata ekonomiczna money.pl. Co nas czeka w 2022 r.?
Podwyżki cen żywności oznaczają, że rosnąć będzie też presja płacowa. Tempo wzrostu średniej pensji będzie wg PIE zbliżone będzie do 8 proc. - Dla przedsiębiorców oznacza to jednak wyższe koszty pracy, które będą przenosić na finalnych konsumentów. W takich warunkach szybko rosnąć będą też ceny usług - dodał Rybacki.
Wysoka inflacja nie zamrozi jednak gospodarki. Zdaniem Rybackiego tempo wzrostu będzie bliskie 4,3 proc. a nakręcać gospodarkę mają zakupy dóbr trwałych np. samochodów i elektroniki.