Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
ANA
|

Inflacja? Prezes NBP wskazuje na podatki

37
Podziel się:

Źródeł inflacji można bardziej szukać po stronie tych, którzy kierują polityką fiskalną niż w NBP. Źródła inflacji są gdzie indziej i poza zakresem naszego oddziaływania - ocenił prezes NBP Adam Glapiński, podczas piątkowej konferencji.

Inflacja? Prezes NBP wskazuje na podatki
Adam Glapiński, prezes NBP i przewodniczący RPP. (East News, Tomasz Jastrzebowski)

Pytany o podwyższoną inflację Adam Glapiński stwierdził, że to nie NBP powinien być adresatem tego pytania. Jego zdaniem impulsy proinflacyjne w Polsce nie pochodzą z NBP, czyli np. z niskich stóp procentowych.

- Wszystkie źródła inflacji, które mamy pochodzą z polityki fiskalnej i z negatywnego szoku zewnętrznego. To jest to zatem niewłaściwe szukanie miejsca, gdzie inflacja powstaje i niewłaściwe szukanie miejsca, gdzie może być przezwyciężana – powiedział prezes NBP.

Prowadzona przez rząd polityka fiskalna (budżetowa) to część polityki gospodarczej kraju, która dotyczy wydatków i dochodów budżetowych, czyli m. in. podatków.

Zobacz także: RPP abdykowała? Prof. Hausner w mocnych słowach o Glapińskim

- Nie moją rolą jest radzenie rządowi, co powinien zrobić w kwestii podatków czy polityki cen administrowanych – powiedział Glapiński i dodał, że dziwi się przedstawicielom rządu albo instytucji rządowych, którzy mówią, co powinien zrobić NBP. - Nie przychodzi mi do głowy, żeby się wypowiadać, co na temat swoich stóp ma zrobić ten czy inny minister czy urzędnik – dodał.

Ostatnio wicepremier Jarosław Gowin powiedział, że gdyby był członkiem Rady Polityki Pieniężnej lub Narodowego Banku Polskiego, rozważyłby podwyżkę stóp procentowych.

Podczas swoich wystąpień prezes NBP powtarza ostatnio, że inflację w Polsce podbijają czynniki niezależne od polityki pieniężnej, jak ceny paliw, energii czy wywozu śmieci.

Wzrost płac niższy niż przed pandemią

Prezes NBP ocenił, że po wyeliminowaniu efektów bazy wzrost wynagrodzeń w Polsce pozostaje niższy niż przed pandemią. Trudno zatem mówić o nadmiernej presji płacowej.

Zwrócił uwagę, że w kwietniu dynamika przeciętnego wynagrodzenia w przedsiębiorstwach osiągnęła ponad 9 proc., ale jeśli wyeliminuje się efekty bazy, to wzrost płac pozostał na poziomie zbliżonym do odnotowanego w całej gospodarce, który w I kwartale wyniósł tylko 6,6 proc.

Z kolei przychody przedsiębiorstw wzrosły w I kwartale o ok. 10 proc., a więc wyraźnie szybciej niż wynagrodzenia. - W efekcie nie występuje na razie presja kosztowa, która wynikałaby ze wzrostu wynagrodzeń - podsumował Glapiński.

Polski Ład - praca bardziej atrakcyjna

Prezes NBP ocenia, że Polski Ład może oznaczać zwiększenie dochodu do dyspozycji dla niektórych podatników, zwłaszcza tych z niższych i średnich przedziałów dochodowych.

- Jeśli tak będzie, to nie można wykluczyć, że przyczyni się to do pobudzenia konsumpcji. (...). Jednocześnie obniżenie obciążeń podatkowych uczyni pracę bardziej atrakcyjną - powiedział i dodał, że większa podaż pracy, może hamować presję płacową w gospodarce. Zaznaczył jednak, że jest za wcześnie na szczegółowe oceny.

Rynek nieruchomości

Zdaniem prezesa NBP, rynek nieruchomości jest daleki od przegrzania, a inflacja nie ma znaczenia dla decyzji o inwestowaniu w nieruchomości.

- Nie sądzę, by to, że gospodarstwa domowe muszą zapłacić więcej za prąd, wywóz śmieci czy paliwa, wpływało na wzrost zainteresowania inwestycjami w nieruchomości. Raczej wręcz przeciwnie - podwyżki cen raczej zniechęcają do inwestowania czy brania kredytu hipotecznego - powiedział.

Trzeba jednak zaznaczyć, że na rynku widać boomu na kredyty hipoteczne i rosnące ceny nieruchomości. Ostatnio Komisja Nadzoru Finansowego zwraca uwagę na pewne ryzyko – teraz stopy procentowe są historycznie niskie, ale za jakiś czas mogą wzrosnąć, a wraz z nimi raty kredytów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(37)
WYRÓŻNIONE
Szok
3 lata temu
Czechy, Wegry podnosza stopy a Polska z rekordowa inflacja w UE nic. Glapinski masz dbac o wartosc zlotowki a nie drukowac pieniadze bez opamietania!!!
Xyz
3 lata temu
Przestańcie drukować pieniądze ,a nie będzie inflacji. Jest to najgorszy z podatków i zapłaci go każdy - szczególnie najbiedniejsi. Stopy procentowe też są zbyt niskie ,wszystko po to aby pobudzić gospodarkę tanim kredytem ale za to wszystko przyjdzie zapłacić i Polacy jak zwykle zostaną z ręką w nocniku. Niestety jak się głosuje na socjalizmu to tak się kończy.
Romek
3 lata temu
Ciekawe czy pracownicy banków centralnych przechodzą jakieś zaawansowane kursy kłamania. Przecież normalny człowiek by tak nie potrafił.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (37)
Filip
3 lata temu
Inflacja jest strasznie wysoka. Jeszcze na początku roku trzymałem pieniądze na lokacie, ale zamiast zyskiwać traciłem. Na stronie zarabiajmyPL poczytałem o otwartych funduszach inwestycyjnych i zacząłem w nie inwestować. W końcu moje pieniądze nie maleją, tylko realnie na nich zarabiam.
Marta
3 lata temu
Jedyny podatek jak widzę to podatek inflacyjny na poziomie ponad 5%
hahahaha
3 lata temu
teraz strzyga z oszczednosci, pozniej beda strzyc za pomoca stop %
reafdc
3 lata temu
RPP i prezes NBP robi wszystko by euro, frank i dolar były drogie a złotówka słaba. Obniżka stóp % i gadanie przez rządzących o tym, że na rynek mogą wrzucić każdą ilość gotówki. Lepiej nie można było zrujnować złotego. Rozdawanie pieniędzy, zadłużanie państwa, podnoszenie podatków, majstrowanie przy OFE, ciągła niepewność co nowego rząd wymyśli prowadzą do osłabienia złotówki. By uniknąć problemów finansowych, potrafić wykryć pułapki zastawiane przez instytucje finansowe potrzebna jest finansowa wiedza. Przynajmniej na podstawowym poziomie. Dlaczego w szkole się tego nie uczy? Przeczytajcie sobie ksiazke pt. Emerytura nie jest Ci potzerbna . Opisano w niej jak dojść o wolności finansowej pomimo nie najwyższych zarobków.
ZZZ
3 lata temu
Najpierw osłabili złotówkę a teraz zganiają na inflację
...
Następna strona