Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

Nowe dane GUS. Z cenami w Polsce stało się coś, czego nie widzieliśmy od 1998 roku

358
Podziel się:

Ceny dóbr i usług konsumpcyjnych rosną najszybciej od 20 lat, a będzie jeszcze gorzej. Sugerują to najnowsze dane GUS. Inflacja producencka przyspieszyła do 10 proc. Rośnie szybciej niż sama produkcja przemysłowa.

Nowe dane GUS. Z cenami w Polsce stało się coś, czego nie widzieliśmy od 1998 roku
Produkcja i ceny w przemyśle rosną w szybkim tempie (Adobe Stock, amorn)

Polacy coraz mocniej narzekają na rosnące ceny, które we wrześniu były średnio o niemal 6 proc. wyższe niż rok wcześniej (inflacja CPI). To jednak nic przy inflacji producenckiej. Według najnowszych danych GUS sięga aż 10,2 proc.

Ostatni raz tak mocno rosła w 1998 roku. Podobne zjawisko obserwowaliśmy po światowym kryzysie sprzed ponad dekady, choć wtedy inflacja producencka nie osiągnęła dwucyfrowych wartości.

Tzw. inflacja PPI obrazuje zmiany cen w przemyśle, czyli kwot, które otrzymuje producent za dostarczone produkty. Dopiero potem następuje faza sprzedaży gotowego towaru konsumentowi.

Na ogół wskaźnik inflacji producenckiej jest pomijany i uwaga opinii publicznej skupia się na inflacji konsumenckiej. Jednak w sytuacji obecnej drożyzny, która wymyka się spod kontroli, PPI można traktować jako wskaźnik wyprzedzający, ostrzegający przed zmianami cen w sklepach w przyszłości.

Zobacz także: Inflacja nadal rośnie. Komentarz ministra finansów. „To nie moment na drastyczne ruchy”

Nie wróży on nic dobrego. Podwyżki cen u producentów przybierają na sile już ósmy miesiąc z rzędu. Jeszcze na początku roku inflacja PPI była na poziomie zaledwie 0,7 proc. W kwietniu przekroczyła 5 proc., a w sierpniu dobiła do 9,5 proc. Teraz padła kolejna bariera i mamy dwucyfrowy wynik.

Co ciekawe, ceny producentów przemysłowych rosną już szybciej niż sama produkcja przemysłowa. Środowy raport GUS wskazał na niemal 9-procentowy wzrost produkcji we wrześniu w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku.

W przypadku produkcji mamy do czynienia z przeciwnym trendem. Dynamika wzrostu od kilku miesięcy hamuje. W szczytowym momencie w kwietniu przekraczała nawet 44 proc. Wynika to z efektu bazy, czyli z odniesienia obecnej produkcji do tej z okresu największych zawirowań w koronakryzysie.

W przypadku inflacji i produkcji mamy do czynienia z lekko zaskakującymi wynikami. Ekonomiści w swoich prognozach zakładali ich nieco mniejszy wzrost. Bardziej widoczne jest to przy produkcji, która miała zwiększyć się o 8 proc., a jest 8,8 proc. Dynamika cen miała być równo 10-procentowa, a jest o 0,2 pkt. proc. wyższa.

Ceny producentów. Szczegółowe dane GUS

Jak zauważają urzędnicy, ceny produkcji sprzedanej przemysłu były wyższe niż przed rokiem we wszystkich sekcjach przemysłu. Największy wzrost odnotowano w górnictwie i wydobywaniu - o 14,9 proc., w tym w górnictwie rud metali - o 27,5 proc.

"Ceny w sekcji przetwórstwo przemysłowe wzrosły o 10,6 proc., przy różnokierunkowych ruchach cen w poszczególnych działach. Najbardziej podniesiono ceny produkcji koksu i produktów rafinacji ropy naftowej (o 68,6 proc.). Wyższe niż przed rokiem były również ceny produkcji, m.in.: metali (o 42,6 proc.), wyrobów z drewna, korka, słomy i wikliny (o 18 proc.), chemikaliów i wyrobów chemicznych (o 14,9 proc.)" - wylicza GUS.

Lekko powyżej średniej rosły też ceny wyrobów z papieru (o 10,4 proc.). Wyroby z metali zdrożały o 10,1 proc., a wyroby z gumy i tworzyw sztucznych (o 9,6 proc.). Mniejsze podwyżki dotyczą artykułów spożywczych (o 6,6 proc.), komputerów, wyrobów elektronicznych i optycznych (o 5,3 proc.) czy mebli (+5 proc.).

"Ceny produkcji maszyn i urządzeń ukształtowały się na poziomie zbliżonym do zanotowanego przed rokiem. Spadły natomiast ceny produkcji, m.in.: wyrobów tytoniowych (o 1,9 proc.), odzieży oraz poligrafii i reprodukcji zapisanych nośników informacji (po 2,5 proc.)" - czytamy w raporcie.

Produkcja przemysłowa w liczbach

Według wstępnych danych GUS we wrześniu wzrost produkcji sprzedanej (w cenach stałych) odnotowano w 30 (spośród 34) działach przemysłu. W skali roku najmocniej poszła w górę w "wytwarzaniu i zaopatrywaniu w energię elektryczną, gaz, parę wodną i gorącą wodę" - o 22,1 proc.

W produkcji chemikaliów i wyrobów chemicznych wzrost osiągnął poziom 21 proc., papieru i wyrobów z papieru - 18,7 proc., wyrobów z metali - 16,6 proc., a maszyn i urządzeń - 15,9 proc.

Produkcja komputerów, wyrobów elektronicznych i optycznych zwiększyła się w tym samym czasie o 14,9 proc., metali - o 14,4 proc., a wyrobów z drewna, korka, słomy i wikliny - o 13,2 proc.

Spadek produkcji sprzedanej przemysłu, w porównaniu z wrześniem ubiegłego roku, wystąpił tylko w 3 działach, w tym w produkcji pojazdów samochodowych, przyczep i naczep - o 17,3 proc.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
przemysł
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(358)
WYRÓŻNIONE
Mateusz
3 lata temu
Oto właśnie Wolski Ład...
Helmut
3 lata temu
Prezes ciągle powtarza o tanim pieniądzu czyli pożyczać i rozdawać . Tak to jest jak całe życie się ślizga i nie miało się mokrych pleców od cięzkiej pracy.
vader
3 lata temu
Dziękujemy Morawieckiemu, Dudzie, Kaczyńskiemu za rozdawanie patologii naszych pieniędzy. Więcej Wam nie damy złodzieje i kłamcy. Zniszczyliście ten kraj i to na co pracowały dwa pokolenia od 89 roku.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (358)
Franek
3 lata temu
a jak sluby i pogrzeby w kk ? Podrozały czy nie?
qqq
3 lata temu
Tusk przejmie ten burdel po wyborach i... znowu będzie wina Tuska hehe.
Jaa
3 lata temu
Przy wynajmie drugiego i kolejnych mieszkań powinien być płacony VAT od usługi wynajmu. Jedno mieszkanie można byłoby traktować jako wynajem okazyjny. Następne jako świadczenie usług wynajmu. Na rozliczeniach PIT należałoby umieścić rubryki z koniecznością wipisu adresów wynajmowanych mieszkań. Skończyłoby się ELDORADO SPE KULACJI.
www
3 lata temu
Wystarczy porównać Polskę z Czechami od 2014 roku i zobaczyć jak nas Czesi zostawili w tyle. Drepczemy w miejscu.
Paweł
3 lata temu
Tendencja inflacyjna jest raczej ogólna w niektórych krajach większa w drugich mniejsza. To efekt nadmiernego dodruku pieniądza przez banki centralne i tanich kredytów. Z inflacją trzeba uważać bo można stracić kontrolę a wtedy będą musiały nastąpić mocne podwyżki stóp procentowych i wzrost podatków od dochodów.
...
Następna strona