W grudniu 2022 r. GUS stwierdził 16,6 proc. inflacji. Szczytowy jak do tej pory odczyt pochodzi z października 2022 r. i wynosi 17,9 proc. Była to najwyższa odnotowana inflacja w Polsce od grudnia 1996 r.
Jeśli chodzi o wzrost cen miesiąc do miesiąca, styczniowy skok cen jest największy od marca 2022 r., gdy ceny wzrosły w porównaniu z lutym aż o 3,2 proc.
Inflacja – styczeń 2023 r. "Szczyt inflacji wyraźnie się jednak spłaszczył"
Jak podał GUS, żywność w styczniu 2023 r. drożała 20,7 proc. rok do roku, a wydatki na mieszkanie – 20,7 proc., w tym nośniki energii – aż 34 proc.
Transport podrożał o 16 proc., w tym paliwa – o 18,7 proc.
Ekonomiści z mBanku podkreślają, że inflacja wzrosła nieco poniżej oczekiwań, "tylko" do 17,2 proc. Ich zdaniem to spore zaskoczenie i oznacza, że "gra na obniżki stóp będzie kontynuowana". Chociaż to dopiero dane wstępne, to w ich opinii można już zakładać, że "szczyt inflacji wyraźnie się jednak spłaszczył".
Zdaniem ekspertów z BNP Paribas zaskoczenie to "głównie efekt mniej wyraźnego wzrostu cen energii". Ich zdaniem inflacja bazowa (z wyłączeniem cen żywności i energii) zbliżyła się już do 12 proc.
Jak zauważają w swoim komentarzu analitycy ING, przywrócenie stawek VAT (23 proc.) podbiło wzrost cen nośników energii "tylko" o 10,4 proc. m/m.
Inflacja w Polsce ma w 2023 r. nieco zwolnić, ale ostro hamuje też gospodarka
Ich zdaniem szczyt inflacji przypadnie w lutym, a potem czeka nas dezinflacja przy wysokiej inflacji bazowej. Podobnego zdania jest zdecydowana większość komentatorów.
Jak stwierdził w komentarzu dla PAP przed publikacją styczniowych danych Piotr Bielski, główny ekonomista Santander Bank Polska, w lutym inflacja wyniesie ok. 19 proc. Potem ma spadać.
– Jednak to nie będzie takie szybkie tempo, jak sądzi prezes NBP Adam Glapiński, który mówił o spadku inflacji poniżej 10 proc. w połowie roku i o jej zejściu do ok. 6 proc. w grudniu 2023 r. Inflacja będzie dwucyfrowa przez większość roku, może pod koniec, czyli w grudniu spadnie poniżej 10 proc. - powiedział Bielski.
Komisja Europejska w poniedziałek obniżyła prognozę inflacji w Polsce w 2023 r. do 11,7 proc. Na tle innych krajów UE mamy jednak wypaść bardzo źle. Zgodnie z prognozą KE pod tym względem wzrostu cen wyprzedzą nas tylko Węgrzy. Równocześnie KE obniżyła prognozę wzrostu PKB dla Polski w 2023 r. do zaledwie 0,3 proc.
Z tymi szacunkami zbiegła się wtorkowa informacja, że polskie PKB w IV kwartale 2022 r. zmalało aż o 2,4 proc. kwartał do kwartału, co – jak komentowali wczoraj ekonomiści – oznacza, że prawdopodobnie jesteśmy w recesji.
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.