Lipcowy wstępny odczyt inflacji zaskoczył wszystkich. Po tym, jak w czerwcu inflacja nieco odpuściła i spadła do 4,4 proc., w lipcu wyniosła już 5 proc. w skali roku. To znacznie więcej, niż prognozowali ekonomiści, którzy spodziewali się 4,7 proc.
Wzrost cen o 5 proc. w skali roku widzieliśmy ostatnio w maju 2011 roku, a więc dekadę temu. Kiedy inflacja była wyższa niż 5 proc.?
"W poszukiwaniu wyższych odczytów należy bardziej zanurzyć się w historię i sięgnąć do 2001 roku. Ewentualnie można poczekać na kolejne miesiące, bo 5 proc. nie wyznacza maksymalnej inflacji w tym roku" - napisali ekonomiści mBanku.
Publikacja GUS to wstępny odczyt. Dokładniejsze dane - co i o ile zdrożało poznamy za dwa tygodnie. Trzeba też pamiętać, że wynik 5 proc. odnosi się do średniego wzrostu cen, który dla poszczególnych kategorii towarów i usług mógł być znacznie większy lub mniejszy.
Jak wstępnie szacuje GUS, żywność drożała w lipcu średnio o 3,1 proc. w skali roku, energia o 5,3 proc., a paliwa a o 30 proc.
Od kwietnia inflacja w Polsce utrzymuje się powyżej 4 proc. Część ekonomistów prognozowała, że jeszcze w tym roku zobaczymy odczyt 5 proc. lub wyższy. Jednak po danych z czerwca, kiedy wzrost cen nieco wyhamował, szanse na to nieco zmalały. Dane za lipiec są więc sporym zaskoczeniem.
Czytaj też: Inflacja – co warto o niej wiedzieć?