Inflacja w październiku 2022 r. według wstępnego szacunku GUS wyniosła 17,9 proc., co było najwyższym wynikiem od lutego 1997 r. "Miesięczny skok cen wyniósł 1,8 proc. i był najwyższy od wiosny. Winne są ceny paliw i żywności" – zauważa na Twitterze analityk cinkciarz.pl Bartosz Sawicki, prezentując wykres, na którym widać, jak gwałtowne są ostatnie wzrosty inflacji w Polsce:
Inflacja będzie jeszcze rosnąć? W najbliższych miesiącach zadecydują ceny żywności i energii
Jak podał GUS, w październiku 2022 r. żywność i napoje drożały o 21,9 proc. rok do roku (2,7 proc. miesiąc do miesiąca), nośniki energii o 41,7 proc. (2 proc. m/m), paliwa do prywatnych środków transportu – o 19,5 proc. (4,1 proc. m/m).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Największe pytanie dla mnie to, jak GUS zbierał ceny paliw. Średnie dane ze stacji wskazywałyby na kilkunastoprocentowy wzrost cen paliw, a mamy tylko +4.1 proc. Nie otwierałbym jeszcze szampana, jest pole do rewizji – zauważa Mateusz Urban, ekonomista z Oxford Economics.
Ta rewizja może nastąpić w połowie miesiąca, gdy GUS poda finalny odczyt inflacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak podkreślają eksperci z Polskiego Instytutu Ekonomicznego, inflacja dalej rozlewa się po całej gospodarce, a podwyżki cen są powszechne zarówno wśród towarów, jak i usług. PIE szacuje, że w górę pójdzie też odczyt inflacji bazowej (bez cen żywności i energii) – z poziomu 10,7 do 11,3 proc. Ich zdaniem, inflacja zacznie hamować od marca 2023 r., ale długotrwale utrzyma się na dwucyfrowych poziomach. W najbliższych miesiącach kluczowe mają być zmiany cen żywności i energii.
RPP podniesie stopy? Wyjątkowo wysoka inflacja może pokrzyżować plany NBP
Wysoka inflacja jest problemem dla Narodowego Banku Polskiego. Już wkrótce Rada Polityki Pieniężnej będzie musiała podjąć decyzję, czy podnieść stopy procentowe, czy tak jak zrobiła w październiku, zostawić je na niezmienionym poziomie.
RPP chce zakończyć cykl, ale inflacja wciąż rośnie. W listopadzie oczekujemy podwyżki stóp o 25 puntów bazowych – prognozują ekonomiści z ING.
"Pytanie, czy RPP bardziej kieruje się walką z inflacją, czy kalendarzem wyborczym" - dodaje ekonomista Rafał Mundry, zamieszczając uaktualniony wykres, który pokazuje, jak bardzo obecna rada rozmija się z polityką poprzedników. Za kadencji prezesa Adama Glapińskiego stopy są rekordowo niskie w porównaniu z poziomem inflacji:
Do poziomu stóp procentowych zależy m.in. oprocentowanie lokat. Jak wylicza Mundry, żeby nasze oszczędności nie traciły na wartości, musielibyśmy rok temu założyć lokatę na poziomie 22 proc. (wyższym od inflacji ze względu na potrącony podatek od zysków kapitałowych, tzw. podatek Belki). Tymczasem rok temu rynek oferował nam oprocentowanie na poziomie zbliżonym do 0 proc.