W piątek Sejm uchwalił budżet państwa na 2022 r. Zakładany w nim średnioroczny poziom inflacji to jedynie 3,3 proc., podczas gdy według ostatnich danych GUS obecnie wzrost cen sięga 7,8 proc. dane GUS za listopad 2021 r.). Minister finansów zapytany, czy będzie nowelizacja budżetu, odpowiedział, że resort polegał na danych z NBP, z rynku, z agencji międzynarodowych i "na tej bazie kilka miesięcy temu złożył i zaplanował przyszłoroczny budżet".
Jaką ocenę Kościński wystawiłby Radzie Polityki Pieniężnej za działania w walce z inflacją? - RPP zareagowała, gdy pojawiły się czynniki krajowe, bo na zewnętrzne nie ma wpływu" - stwierdził.
Polacy zaczęli wykorzystywać wolne środki na zakup nieruchomości, na remonty i kredyty. To zaczęło pośrednio podbijać inflację, więc by ograniczyć ten kanał, decyzja o zwiększeniu stóp procentowych była uzasadniona - ocenił minister finansów Tadeusz Kościński.
Polski Ład. Zmiany w składce zdrowotnej od stycznia 2022 r.
Szef resortu finansów odniósł się też do Polskiego Ładu, zgodnie z którym od nowego roku ma wejść w życie reforma systemu podatkowego. - Wiemy, że pandemia pokazała, iż większość krajów zarówno w Europie, jak i na świecie, nie doinwestowała w sektor ochrony zdrowia i musimy to jak najszybciej poprawić. Wszyscy powinni być co do tego zgodni. Dlatego składka zdrowotna nie będzie już mogła być odliczana od podatku - podkreślił w wywiadzie dla "Rz".
Kolejna rzecz to większa sprawiedliwość w płaceniu podatków. Tu wracamy do zmian w składce - pracownicy nie mogą płacić wyższej lub takiej samej składki, jak ich pracodawcy - ale mamy też podniesienie kwoty wolnej do 30 tys. i wyższy próg, od którego będzie się płacić 32-proc. podatek. Mniej zarabiający będą płacili niższe podatki od osób bardzo zamożnych - zapewnia Kościński.
- Spodziewamy się, że koszt Polskiego Ładu wyniesie około 17 mld zł, bo tyle pieniędzy zostanie w portfelach 18 mln obywateli. 9 mln podatników, w tym dwie trzecie emerytów i rencistów, w ogóle przestanie płacić PIT. Zmiany są korzystne lub neutralne dla 90 proc. osób płacących podatki w Polsce - mówi minister finansów w rozmowie z dziennikiem.