Inflacja w Turcji wciąż przyspiesza. Blisko 55 proc. w lutym zaskoczyło ekonomistów, gdyż ci, cytowani przez "Bloomberga", spodziewali się wyniku o 2,5 pkt. proc. mniejszego. W styczniu wzrost cen wyniósł w tym kraju z kolei 48,7 proc.
Odczyt znad Bosforu jest najwyższy od marca 2002 r. Co go powoduje? Przede wszystkim wewnętrzne problemy tego kraju. Lira już dawno przeżyła swój krach walutowy, a teraz jedynie próbuje przewiercić się przez kolejne dna. Z kolei prezydent Erdogan wyrzuca kolejnych szefów banku centralnego, jeśli ci choć wspomną coś o podwyżce stóp procentowych, a do tego dochodzą jeszcze bardzo wysokie ceny u producentów. Inflacja PPI przekroczyła 105 proc. - najgorzej od 1995 r.
Problemem są coraz większe podwyżki cen żywności i paliw. Wojna w Ukrainie te wszystkie problemy jeszcze bardziej uwidoczni i przyspieszy cały proces inflacyjny. To fatalna wiadomość dla Ankary.
W przyszłym roku są wybory. To nie wróży niczego dobrego
Bank centralny Turcji spodziewa się, że inflacja na koniec roku wyniesie 23,2 proc., czyli ponad czterokrotnie więcej, niż powinna (według celu banku centralnego). Jednak te szacunki już teraz można włożyć między bajki. Opierały się one bowiem na założeniu, że ropa utrzyma się na poziomie 80,4 dol. za baryłkę.
Wojna jednak zmieniła wszystko i obecnie ceny są najwyższe od 8 lat. Ropa Brent na ICE w Londynie w dostawach na kwiecień jest wyceniana po 116,84 USD za baryłkę, wyżej o 3,46 proc.
Nic dziwnego. Inwazja Rosji na Ukrainę wywołała duże obawy na rynkach towarowych - od energii po zboża, co skłania wielu odbiorców towarów, w tym m.in. Chiny do szukania na świecie innych dostawców surowców i zbóż.
Traderzy unikają kupowania rosyjskiej ropy w reakcji na sankcje nakładane przez Zachód na Rosję, a na rynkach rosną zakłady, że ceny ropy na globalnych giełdach paliw będę nadal rosły.
W takiej sytuacji turecki rachunek za import energii będzie dalej rósł.
"To zła wiadomość dla kandydatury na reelekcję prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana w przyszłym roku, ponieważ kryzys związany z kosztami życia odbiera pewne poparcie. Erdogan powiedział we wtorek, że do lata inflacja "będzie pod kontrolą" - cytuje prezydenta Turcji "Bloomberg".