Rada Polityki Pieniężnej (RPP) będzie przeciwdziałać wzrostowi inflacji, tak aby nie przekroczyła ona górnej granicy celu inflacyjnego, czyli 3,5%, nawet jeśli jej wzrost wydaje się być jedynie krótkookresowy, uważa Dariusz Filar, członek Rady Polityki Pieniężnej (RPP). Wzrost inflacji jest też, jego zdaniem, szybszy, niż sądzono.
„To, że w perspektywie średniookresowej oczekujemy osłabienia się pewnych elementów presji inflacyjnej, nie zwalnia nas z realizacji celu inflacyjnego, a ten jest sformułowany bardzo wyraźnie – 2,5%. Przedział plus/minus 1 punktu procentowego , to swego rodzaju margines bezpieczeństwa, który powinien pozwolić radzić sobie z jakimiś nieprzewidzianymi zjawiskami po stronie podaży. Ale jeżeli istnieje zagrożenie wyjścia poza przedział, siłą rzeczy wymaga to odpowiedniej interwencji ze strony banku” – powiedział Filar w wywiadzie dla „Gazety Bankowej”.
Filar zaznaczył też, że wzrost presji inflacyjnej w polskiej gospodarce nastąpił szybciej, niż sądzono. Nie występuje ona tylko po stronie podażowej, widoczna już jest również ze strony popytowej.
Inflacja w maju wrosła o 3,4% w ujęciu rocznym, znacznie powyżej oczekiwań analityków ankietowanych przez agencję ISB, którzy spodziewali się jej wzrostu, ale o 2,9-3,0% r/r.
„Kumulowanie się czynników sprawiło, że zagrożenie inflacyjne narasta dużo szybciej, niż można było sądzić w początku roku” – powiedział Filar.
Najbliższe posiedzenie RPP odbędzie się 29-30 czerwca. Większość analityków spodziewa się na nim podwyżki stóp procentowych.