Wstępne dane o cenach podał Główny Urząd Statystyczny. Według GUS deflacja w grudniu wyniosła 0,5 procent, co byłoby najniższym spadkiem cen od września 2014 r.
0,5 proc. wynosiła roczna zmiana cen. W porównaniu z listopadem 2015 r. wskaźnik deflacji wyniósł 0,2 proc.
Miesiąc temu prezes NBP Marek Belka twierdził, że ceny w polskiej gospodarce powinny zacząć rosnąć już w grudniu. Zastrzegł przy tym, że dane w 2015 roku nauczyły prognozujących pokory. I rzeczywiście. Spadek o 0,5 procent to co prawda najniższa obniżka cen konsumpcyjnych w tym roku, a nawet od września 2014 r., ale nadal zmiany w dół są znaczące.
Główny powód tych spadków to nadal obniżające się ceny ropy naftowej. Pod koniec grudnia znalazły się poniżej poziomu 37 dolarów za baryłkę, spadając prawie o 17 proc., a złoty osłabił się do dolara o 0,6 proc., co kontynuuje całoroczny trend.
- Ceny ropy od lutego do kwietnia ubiegłego roku zanotowały sporą zwyżkę, z 48 do 67 dolarów za baryłkę. Jeśli więc w najbliższych miesiącach nie zobaczymy podobnego ruchu cen surowca w górę, presja deflacyjna nadal może być odczuwalna, dając nowej Radzie Polityki Pieniężnej argument przemawiający za obniżką stóp procentowych - podaje Roman Przasnyski, główny analityk Gerda Broker.
Notowania ropy Brent (dolary za baryłkę) src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1420153200&de=1451862000&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=oil.z&colors%5B0%5D=%230082ff&w=605&h=284&cm=0&lp=1"/>
Zgodnie z listopadową projekcją NBP - przygotowaną przy założeniu niezmienionych stóp procentowych NBP roczna inflacja w 2016 rok ma wynieść od 0,4 do 1,8 procent.
„Źródłem niepewności dotyczącej szybkości powrotu inflacji do celu pozostaje ryzyko silniejszego spowolnienia w gospodarkach wschodzących i wpływ tego na światową koniunkturę, a także możliwość utrzymania się niskich ceny surowców i w efekcie również niskiej inflacji w otoczeniu polskiej gospodarki”, podała Rada Polityki Pieniężnej po grudniowym spotkaniu.
Opublikowane w poniedziałek dane to szacunki. Pełny raport poznamy dopiero 15 stycznia. Wówczas dowiemy się, jak zmieniły się ceny w poszczególnych gałęziach gospodarki.