Ceny w maju spadły przeciętnie o 1 proc. w porównaniu z tym samym miesiącem ubiegłego roku - podał Główny Urząd Statystyczny. W zestawieniu z kwietniem wzrosły jednak o 0,1 proc. I był to już trzeci miesiąc z rzędu kiedy ceny szły w górę.
Co prawda miesiąc do miesiąca ceny rosną już od marca (w kwietniu wzrost wyniósł 0,3 proc.), ale w ujęciu rocznym cały czas idą w dół. Maj jest zresztą już 23. miesiącem z rzędu z deflacją liczoną rok do roku. W kwietniu ceny obniżyły się o 1,1 proc. rok do roku.
Zmiany wskaźnika cen CPI dla Polski src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1370002952&de=1464707400&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=inflacja&colors%5B0%5D=%230082ff&tid=0&w=605&h=284&cm=0&lp=1"/>
Zjawisko deflacji (spadku cen) w ujęciu rocznym obserwujemy już od lipca 2014 roku. Z punktu widzenia konsumenta to dobra sytuacja, rośnie bowiem siła nabywcza jego zarobków, nawet jeśli nie były podwyższane.
Inaczej zwykle oceniają to ekonomiści, bo umiarkowany wzrost cen przy rosnącej przecież ilości pieniądza świadczy o sile gospodarki. Jeśli przedsiębiorstwa znajdują nabywców mimo podwyżek cen produktów, pokazuje to, że mają przewagę nad konsumentem i rynek wchłania to, co wyprodukują. W przeciwnym wypadku może to być znak, że wypełniają się magazyny.
Panująca u nas od ponad roku deflacja wzięła się jednak głównie z dołujących na świecie cen paliw, które wpływają na ceny większości produktów. Co prawda ostatnio odbiły od wieloletnich dołków, ale nie na tyle silnie, żeby spowodować ruch cen w gospodarce. Cena ropy Brent wzrosła dzisiaj powyżej 50 dolarów.
"Nasze obserwacje wskazują, że ceny żywności i paliw rosły w maju, więc tak niski odczyt CPI oznacza zapewne dalszy spadek inflacji bazowej - prawdopodobnie do nowego rekordu -0,5 proc. rok do roku." - piszą analitycy BZ WBK.
Podobnie jak inne banki centralne świata, Narodowy Bank Polski od lat jako optymalny poziom dla rozwoju gospodarczego i utrzymywania stabilności pieniądza, przyjmuje inflację wynoszącą 2,5 proc. (z możliwym odchyleniem +/- 1 pkt. proc.). Ostatni raz w widełkach wyznaczonych przez NBP inflacja była na przełomie 2012 i 2013 roku.