Minister pracy Jolanta Fedak uważa, że powódź może spowodować wzrost bezrobocia, ale pomoc rządu może ograniczyć taki wpływ kataklizmu.
_ Powódź zwykle wypłukuje miejsca pracy, ale miejmy nadzieję, że przy dobrej pomocy rządu, który skieruje pieniądze na odbudowę infrastruktury oraz miejsc pracy, uda się utrzymać planowany poziom zatrudnienia _ - mówi minister pracy.
Fedak zapewnia, że plan pomocy jest przygotowywany i powinien przynieść efekty, choć na razie trudno oszacować ile miejsc pracy zostało straconych w wyniku powodzi.
Według projektu ministerstwa pracy pracodawcy zatrudniający bezrobotnych z terenów powodziowych mieliby prawo do zwrotu kosztów ich pracy. Resort pracy przeznaczył 90 milionów złotych na programy związane z aktywizacją bezrobotnych przy usuwaniu skutków powodzi.