Inflacja w Polsce z powodu przystąpienia do Unii Europejskiej wzrośnie w tym roku maksymalnie o 1,6 pkt procentowego. Jednak zwyżki cen niektórych towarów i usług mogą być znaczniejsze - napisała w środę "Rzeczpospolita".
Jak wynika z poufnej analizy NBP, do której dotarła gazeta, ceny gazu, elektryczności, wieprzowiny, papierosów czy materiałów budowlanych prawdopodobnie zwiększą się bardziej niż prognozowane 1,6 punktu procentowego.
Zmiany cen dotkną głównie rynek żywności. Wzrosną np. ceny mleka i cukru.
"Stanie się tak za sprawą skomplikowanego systemu dopłat dla rolników, limitowania produkcji, dopłat do eksportu obowiązujących w ramach Wspólnej Polityki Rolnej" - podała "Rzeczpospolita".
Według gazety spadną ceny zbóż, co powinno spowodować obniżenie cen detalicznych np. chleba i ciast.
Importowany alkohol powinien być tańszy za sprawę zmiany stawek celnych.
"Markowe wyroby spirytusowe, jak szkocka whisky czy angielski gin, powinny od 1 maja stanieć przynajmniej o 20-30 proc." - napisała gazeta.
Jednak zmiany cen wyrobów przemysłowych po akcesji do UE powinny być zdecydowanie mniejsze.
"NBP uważa jednak, że przynajmniej połowę dostosowań kosztów wezmą na siebie producenci, ograniczając swoje zyski" - pisze "Rzeczpospolita".