"O ile osłabienie byłoby trwałe, miałoby to negatywny wpływ na inflację" - powiedział minister finansów.
Inflacja w grudniu 2003 wyniosła 1,7 proc., w pierwszych miesiącach tego roku ekonomiści oczekują niewielkiego jej odbicia.
Raczko dodał, że gwałtowne wahania walutowe są niepokojące głównie z punktu widzenia przedsiębiorców.
Na początku lutego szef resortu finansów powiedział, komentując ostatnie zmiany wartości złotego, że nie ma fundamentalnych przesłanek dla znaczącego osłabienia polskiej waluty, a krótkoterminowe wahania mogą wynikać z gry spekulacyjnej spowodowanej wydarzeniami na scenie politycznej.
Złoty od początku roku traci na wartości, osiągnął nawet kurs nieznacznie ponad 4,89 za euro. Obecnie za euro trzeba zapłacić 4,853 zł.