Członek Rada Polityki Pieniężnej (RPP) Andrzej Sławiński uważa, że brak jest większych zagrożeń inflacyjnych na horyzoncie, choć nie wyklucza występowania dużych wahań wskaźnika CPI ze względu na szoki podażowe.
„Większych zagrożeń inflacyjnych na horyzoncie nie ma, a wzrost gospodarczy jest zrównoważony, a jego tempo będzie zbliżone do potencjału polskiej gospodarki” – powiedział Sławiński podczas seminarium na temat polityki pieniężnej na Uniwersytecie Warszawskim.
„Nie będzie silnych zagrożeń inflacyjnych lub że inflacja szczególnie spadnie, chociaż, oczywiście, mogą być duże wahania wskaźnika CPI dlatego, że nasza mała, otwarta gospodarka jest podatna na szoki podażowe” – dodał członek RPP.
Inflacja konsumencka spadła w kwietniu do 3,0% r/r z 3,4% w kwietniu. Oczekuje się dalszego zmniejszania się inflacji – według ostatniej prognozy inflacyjnej Narodowego Banku Polskiego (NBP), 1,1-2,2% w czwartym kwartale 2005 roku, 1,2-3,8% w czwartym kwartale 2006 roku oraz 0,5-4,6% w ostatnim kwartale 2007 roku. Cel inflacyjny banku centralnego to 2,5% +/-1 pkt proc.
Z projekcji NBP wynika, że wzrost PKB wyniesie w całym 2005 roku ok. 4,0% wobec 5,4% w ub. roku, zaś w latach 2006 i 2007 przyspieszy do 5,0-5,5%. Członek RPP Dariusz Filar szacował w ub. roku potencjalny wzrost polskiej gospodarki na ok. 5,0%.
Sławiński przypomniał także we wtorek, że Polska wciąż nie uzgodniła warunków i terminu przystąpienia do europejskiego mechanizmu kursowego ERM2, stanowiącego przedsionek przed strefą euro.
„Dyskusja dotycząca reżimu kursowego jest jeszcze przed nami i w tej dyskusji ważnym partnerem będzie strona europejska. [...] Uważam, że jest najbardziej prawdopodobny jest system +/- 15%” – powiedział także Sławiński.
Polski rząd i bank centralny liczą na przyjęcie euro najwcześniej w 2009 roku. W ERM2 powinna znaleźć się co najmniej dwa lata wcześniej.
