Izabela Leszczyna w stacji TVN24 zapewniła, że ustawa, która wprowadza pewne ograniczenia dotyczące sprzedaży alkoholu wejdzie w życie. Jednak nie wszystkie propozycje, które pojawiły się w koalicji w ubiegłym roku, mają szansę na przegłosowanie.
Ze słów ministry zdrowia wynika, że nie ma szans na ograniczenia w sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych. - Nadal uważam, że stacja benzynowa na pewno nie jest miejscem, w którym trzeba kupować alkohol i tu minister zdrowia zdania nie zmienia - zastrzegła, ale zaraz dodała, że nie wszyscy w rządzie podzielają ten pogląd.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rząd składa się nie tylko z ministra zdrowia, ale i z innych ministrów, którzy uważają, że to wprowadziłoby pewną nierówność między podmiotami gospodarczymi. Trudno forsować ustawę, o której pan wie, że nie zyska wsparcia i głosów koalicji rządzących - mówiła w programie "Bez kitu".
Jesienią 2024 r. ministra zdrowia zapowiedziała zmiany dotyczące sprzedaży alkoholu, które mają być uwzględnione w projekcie nowelizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości. Wśród nich miał się znaleźć zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych w godzinach od 22 do 6. Pomysł został szybko oprotestowany przez branżę paliwową.
Według Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji i Polskiej Izby Paliw Płynnych "nocna prohibicja na stacjach paliw nie wpłynie na poprawę bezpieczeństwa na drogach ani nie ograniczy skali problemów alkoholowych w Polsce". Obie organizacje oceniły, że "działania rządu prowadzą do dyskryminacji branży paliwowej".
Inspektorzy w sklepach? Ministra o zmianie przepisów
Natomiast do konsultacji - jak mówiła ministra - ma być kierowana właśnie ustawa, która zobowiąże sprzedawcę do sprawdzenia dowodu osobistego, jeśli zachodzi jakiekolwiek podejrzenie, że ta osoba nie ma 18 lat.
Ten obowiązek będzie sprawdzany przez różne służby - poinformowała członkini rządu i dodała, że ma na myśli np. Inspekcję Handlową.
Zmienione mają zostać też przepisy dotyczące sprzedaży alkoholu przez internet.
- Trzeba będzie udowodnić, że jest się osobą pełnoletnią - powiedziała ministra. Weryfikacja wieku ma wyglądać podobnie "jak logujemy się do banku lub do mObywatela" - opisuje tvn24.pl.
Nowy zakaz dot. e-papierosów już od wakacji?
Tego samego dnia, ale w TVP Info, ministra zdrowia mówiła, że jeszcze w styczniu rząd zajmie się zakazem sprzedaży nieletnim e-papierosów bez nikotyny.
- Rząd zajmie się projektem ustawy w najbliższy wtorek lub ostatni wtorek tego miesiąca - poinformowała. Dodała, że o takim terminie prac nad projektem rozmawiała z premierem Donaldem Tuskiem. - Na pewno w styczniu, musi się tak stać - zapewniła.
- Ostateczna decyzja dotycząca tego, jak długi będzie czas na wejście w życie ustawy zależy od Sejmu. Ale ja będę optowała, żeby był jak najkrótszy - tak samo na rządzie, jak i na Sejmie - dodała ministra. Dopytana, czy zakaz wejdzie w życie w wakacje, Leszczyna odpowiedziała: "na pewno".
Projekt nowelizacji ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych wprowadza zakaz sprzedaży wszystkich rodzajów papierosów elektronicznych oraz pojemników zapasowych osobom poniżej 18. roku życia - bez względu na to, czy dany produkt posiada czy też nie posiada w swoim składzie nikotyny.
Zakłada m.in. zmianę definicji "palenia papierosów elektronicznych", która spowoduje, że używanie papierosów elektronicznych z płynem beznikotynowym (wydzielających parę niezawierającą nikotyny) będzie zakazane w miejscach publicznych, gdzie obecnie obowiązuje zakaz używania papierosów elektronicznych z płynem zawierającym nikotynę. To m.in. szkoły i przedszkola, przystanki komunikacji publicznej i place zabaw dla dzieci.
W projekcie jest również przepis zakazujący sprzedaży woreczków nikotynowych osobom do lat 18, a także ich sprzedaży na terenie podmiotów wykonujących działalność leczniczą, szkół i placówek oświatowo-wychowawczych, obiektów sportowo-rekreacyjnych, a także sprzedaży ich w automatach i systemach samoobsługowych.