W grudniu 2023 r. Intel poinformował, że rozbuduje fabrykę czipów w Kiryat Gat, położonym zaledwie 40 km od Stefy Gazy. Prace budowlane już ruszyły. Wartość inwestycji została wówczas podwyższona z 10 do 25 mld. Rząd w Tel Awiwie obiecał grant w wysokości 3,2 mld dol. - informuje "Rzeczpospolita".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Amerykański gigant postanowił jednak z inwestycji się wycofać. "Izrael pozostaje jednym z naszych kluczowych krajów, w których inwestujemy w produkcję oraz badania i rozwój, i pozostajemy w pełni zdeterminowani do dalszej obecności. Niemniej jednak tak wielkie projekty, zwłaszcza w naszej branży, wymuszają czasami dostosowanie się do zmieniających się warunków. Nasze decyzje podejmujemy na podstawie oceny warunków biznesowych, sytuacji na rynku oraz rozsądnego zarządzania kapitałem" - informuje w komunikacie amerykański gigant.
Dla Intela Izrael jest trzeci w rankingu najważniejszych krajów, po Stanach Zjednoczonych i Irlandii. Nowy zakład w Kiryat Gat ma zostać otwarty w 2029 r. i działać do 2035 roku.
Fabryka Intela w Polsce. Są ambitne plany
Gigant zdecydował także o zainwestowaniu w Polsce. Firma chce zbudować w Miękini pod Wrocławiem Zakład Integracji i Testowania Półprzewodników.
Inwestycja jednak już złapała poślig, bo rząd Mateusza Morawieckiego nie zdążył dopełnić wszystkich formalności. Chodzi o pomoc publiczną w wysokości 6 mld zł w zamian za zainwestowanie w naszym kraju 4,6 mld dol. Polski rząd nie zwrócił się do Komisji Europejskiej o zgodę na takie wsparcie i nie przyjął odpowiedniej uchwały. Zrobił to dopiero rząd Donalda Tuska - informuje "Rzeczpospolita".
- Polska jest już miejscem działalności firmy Intel, a położenie geograficzne kraju pozwoli na efektywną współpracę z zakładami produkcyjnymi firmy w Niemczech i Irlandii - mówił podczas czerwcowej konferencji we Wrocławiu Pat Gelsinger, dyrektor generalny Intela.
W podobnych słowach wypowiadał się w grudniu Greg Anderson. Anderson przekazał w rozmowie z money.pl, inwestycja we Wrocławiu jest jednym z kluczowych elementów budowy w Europie kompletnego łańcucha produkcji półprzewodników. Wówczas zapytaliśmy go m.in. o to, czy zmiana rządu naszego kraju wpływa w jakikolwiek sposób na przebieg bądź wsparcie dla tej inwestycji.