W czwartek w Iranie odnotowano 18407 przypadków zakażenia koronawirusem. Zmarło co najmniej 1284 osób.
To oficjalne dane, podawane przez rząd w Teheranie. Obserwatorzy WHO uważają, że są one zaniżane i faktycznych zachorowań może być nawet pięć razy więcej.
Jak twierdzą władze Iranu, w walce z rozprzestrzenianiem się epidemii utrudniają sankcje nałożone m.in. przez Stany Zjednoczone.
Prezydent Iranu Hasan Rowhani napisał do światowych przywódców list otwarty, w którym twierdzi, że Teheran nie jest w stanie sprowadzić kluczowych do ograniczenia epidemii środków higienicznych oraz żywności i lekarstw.
Szef irańskiego MSZ Mohammad Dżawad Zarif nazwał działania działania USA "medycznym terroryzmem".
We wtorek sekretarz stanu USA Mike Pompeo nie tylko wykluczył zniesienie obowiązujących sankcji, ale ogłosił nowe. Tym razem wobec dziewięciu firm, które wciąż handlowały, bądź ułatwiały handel z Teheranem. W czwartek do tej listy dopisał pięć kolejnych.
Sankcje to odpowiedź na atak rakietowy na amerykańską bazę, do którego doszło w zeszłym tygodniu. Zginęło w nim dwóch obywateli USA i jeden Brytyjczyk.
O atak Waszyngton oskarżył wspieraną przez Iran iracką milicję.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl