Komisja poinformowała w czwartek, że wszczęta procedura jest następstwem wcześniejszej procedury "w celu ochrony niezawisłości polskich sędziów". Dodatkowa procedura KE to następstwo faktu, iż Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego dalej funkcjonuje.
KE stwierdziła, że "Polska narusza prawo UE, zezwalając Izbie Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego - której niezależność i bezstronność nie jest zagwarantowana - na dalsze podejmowanie decyzji w sprawach, które mają bezpośredni wpływ na sędziów".
"Dotyczy to spraw takich, jak uchylenie immunitetu w celu pociągnięcia sędziego do odpowiedzialności karnej lub ewentualnie zatrzymania go, a także spraw dotyczących prawa pracy i zabezpieczenia społecznego sędziów Sądu Najwyższego czy przejścia sędziego Sądu Najwyższego w stan spoczynku" - czytamy w komunikacie.
Komisja tłumaczy, że postępowania prowadzone przez Izbę Dyscyplinarną, której niezależność nie jest zagwarantowana, przeciwko innym sędziom, może mieść wpływ na niezawisłość organu.
Decyzję Komisji zdążył już skomentować europoseł Ryszard Czarnecki z Prawa i Sprawiedliwości. W rozmowie z PAP stwierdził, że ma to być forma presji na Polskę, żeby zrezygnowała z zawetowania budżetu UE i funduszu odbudowy.
Czytaj: Awantura pod zakładem mięsnym w Mościszkach. Rolnicy blokują transport świń z Niemiec
Zdaniem unijnych urzędników, "przyznając Izbie Dyscyplinarnej uprawnienia, które mają bezpośredni wpływ na status sędziów i wykonywanie przez nich działalności orzeczniczej, ustawodawstwo polskie zagraża zdolności odpowiednich sądów do zapewniania skutecznego środka ochrony prawnej zgodnie z wymogami art. 19 ust. 1 akapit drugi TUE w związku z art. 47 Karty praw podstawowych Unii Europejskiej".
Sprawę skomentował w czwartek unijny komisarz ds. sprawiedliwości Didier Reynders. Jak oświadczył, sytuacja sądownictwa w Polsce wciąż się pogarsza i konieczne są dodatkowe działania w celu ochrony niezawisłości polskich sędziów. Z tego powodu - jak mówił - Komisja wszczęła dodatkową procedurę dotyczącą roli Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego w sprawie znoszenia immunitetów sędziów.
Reynders przypomniał, że w liście skierowanym do ministra do spraw europejskich Konrada Szymańskiego 1 listopada wyraził zaniepokojenie działaniami Izby Dyscyplinarnej i poprosił o wyjaśnienia dotyczące niedawnych spraw o uchylenie immunitetu sędziów w kontekście ewentualnych postępowań karnych.
- Fakty to fakty. Przedstawione informacje nie rozwiały naszych obaw, a jedynie potwierdziły nasze wstępne ustalenia. Polscy sędziowie to sędziowie europejscy. Są kluczowi dla niezależnego wymiaru sprawiedliwości. Naszym obowiązkiem jest ochrona niezawisłości sądów przed zagrożeniami systemowymi - oświadczył Reynders.
- Jesteśmy świadomi tego, co dzieje się w Polsce i że czas ma kluczowe znaczenie, jeśli chodzi o ochronę sędziów przed polityczną kontrolą - mówi rzecznik KE Christian Wigand. Uzasadniał w ten sposób kolejny krok KE w sprawie wymiaru sprawiedliwości w naszym kraju.
Dowiedz się: Rzecznik rządu potwierdza: przedsiębiorcy łamiący zasady wykluczeni z tarczy antykryzysowej
Sprawa dotyczy pakietu zmian dotyczących wymiaru sprawiedliwości i kwestionowania statusu sędziów wyłonionych przez nową Krajową Radę Sądownictwa. Ustawa, która weszła w życie w lutym 2020 roku, przewiduje m.in. odpowiedzialność dyscyplinarną za działania kwestionujące skuteczność powołania sędziego.
Komisja oceniła, że regulacje te uniemożliwiają sądom bezpośrednie stosowanie niektórych przepisów prawa UE, które chronią niezależność sądownictwa.