Do zatrzymania doszło w mieszkaniu prezydenta, gdzie funkcjonariusze CBA przeprowadzili czynności, a następnie przewieźli go do Katowic.
Zdrojewski: sytuacja ma swoją dramaturgię
Rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej, prokurator Przemysław Nowak poinformował, że prezydentowi Wrocławia zostaną postawione zarzuty w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w dawnej uczelni Collegium Humanum.
Tak się stało. Po godz. 19.00 w rozmowie z Polskim Radiem prok. Nowak poinformował, że Jacek Sutryk usłyszał zarzuty. Prokuratura nie ujawnia jednak ich treści.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Do tej pory w tej sprawie zostało zatrzymanych 28 osób, które usłyszały łącznie 150 zarzutów.
Moją troską jest wizerunek miasta i mam nadzieję, że na tej sprawie Wrocław nie ucierpi - mówi w rozmowie z money.pl europoseł i były prezydent Wrocławia Bogdan Zdrojewski.
- Co do Jacka Sutryka, to ważna jest zasada domniemania niewinności, nie znam też zarzutów, więc dopóki ich nie poznamy, komentarze powinny być powściągliwe i ostrożne. Bez wątpienia sytuacja ma swoją dramaturgię. Przypomnę, że Jacek Sutryk nie był moim kandydatem w ostatnich wyborach samorządowych, a Michał Jaros. Dbając jednak o szacunek do wyborców Jacek Sutryka należy zachować wstrzemięźliwość w komentarzach do czasu ogłoszenia zarzutów - dodaje polityk.
Podczas nieobecności Jacka Sutryka decyzje związane z funkcjonowaniem miasta podejmuje pierwszy zastępca - wiceprezydent Renata Granowska (PO).
Problemy prezydenta Wrocławia z dyplomem
Temat studiów na Collegium Humanum od miesięcy ciągnie się za Jackiem Sutrykiem. Wcześniej kilkukrotnie podkreślał, że zapłacił za nie z własnych pieniędzy, jak również to, iż uczęszczał na zajęcia i zdawał egzamin.
We wpisie opublikowanym przez biuro prasowe magistratu przypomniano oświadczenie Sutryka w sprawie Collegium Humanum z marca tego roku, w którym zaznaczył, że "podobnie jak kilkanaście tysięcy osób w całej Polsce" korzystał z oferty edukacyjnej Collegium Humanum, którą opłacił z własnej kieszeni, a dwusemestralne studia zakończył zdanym egzaminem.
"Podobnie jak kilkanaście tysięcy osób w całej Polsce decyzję o podjęciu studiów podjąłem po zapoznaniu się z ofertą i akredytacjami ministerstwa. Podobnie jak kilkanaście tysięcy osób w całej Polsce czuję się w tej sprawie osobą pokrzywdzoną i oczekuję jej szybkiego wyjaśnienia przez odpowiednie służby państwowe. (...)" – oświadczył wówczas Sutryk.
Afera Collegium Humanum
Collegium Humanum to prywatna uczelnia, która powstała w 2018 r. w Warszawie. Miała w ofercie błyskawiczne kursy, dzięki którym można było zdobyć dyplom MBA. Takie dyplomy pozwalają m.in. na ubieganie się o posady w radach nadzorczych spółek Skarbu Państwa.
Wśród absolwentów Collegium Humanum znaleźli się m.in. politycy, prezesi i członkowie zarządów spółek Skarbu Państwa, oficerowie służb specjalnych i dowódcy wojskowi – wynika z dziennikarskiego śledztwa.
Zatrzymanie Jacka Sutryka to niejedyne ujęcie we Wrocławiu. Centralne Biuro Antykorupcyjne uchwyciło w czwartek na wrocławskim lotnisku kolejną osobę w związku ze sprawą Collegium Humanum. Zatrzymany to przewodniczący rady nadzorczej portu lotniczego we Wrocławiu.