Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. OKT
|
aktualizacja

Jacht Putina "ucieka przed sankcjami". Właśnie opuścił Niemcy

Podziel się:

Jacht "Graceful" należący do Władimira Putina opuścił stocznię w niemieckim Hamburgu. Luksusowy statek przechodził w niej remont. Z portu wypłynął w poniedziałkowy poranek. Niemieckie media wskazują, że nagłe opuszczenie stoczni to ucieczka spowodowana obawami rosyjskiego prezydenta przed ewentualnymi sankcjami, jakie może na niego nałożyć Unia Europejska.

Jacht Putina "ucieka przed sankcjami". Właśnie opuścił Niemcy
Jacht Putina wypłynął z Hamburga (fot. East News, MARCUS BRANDT)

O obecności luksusowego jachtu "Graceful" w niemieckiej stoczni informował dziennik "Kieler Nachrichten". Jak wskazywali dziennikarze 82-metrowa, warta około 87 mln euro jednostka przebywała w Niemczech od kilku miesięcy. Podczas remontu zwodowanego zaledwie w 2014 roku jachtu doposażono ją w dwa nowe balkony.

Zobacz także: Generał o działaniach wokół Ukrainy. “To ważniejsze niż 100 tysięcy obietnic”

Jacht w pośpiechu opuszcza Niemcy

Wystarczyło kilka godzin od podania przez media informacji o obecności jachtu w hamurskim porcie, by jednostka ruszyła przez Kanał Kiloński w kierunku Morza Bałtyckiego i dalej Rosji. Jak spekulują zachodnie media, prawdopodobnie ma to związek z obawą Putina o sankcje, jakie może nałożyć na niego UE.

Putin obawia się sankcji Zachodu?

Dziennik "Bild" wprost wskazuje, że w związku z napiętą sytuacją na ukraińsko-rosyjskiej granicy oraz widmem wybuchu wojny, Putin obawia się o swoje dobra w Europie, które w razie wprowadzenia sankcji mogą zostać "uwięzione" na Starym Kontynencie. "Bild" dodaje, że sankcje, jakie mogłyby zostać wprowadzone przez Unię, uderzyłyby bezpośrednio i osobiście w Putina.

O sankcjach wymierzonych w bezpośrednie osoby związane z moskiewską wierchuszką mówiła m.in. Liz Truss — szefowa brytyjskiej dyplomacji. O sankcjach wobec konkretnych osób eskalujących konflikt we wschodniej Ukrainie mówił także prezydent USA, Joe Biden.

Odpowiedzialni za to ludzie Kremla nie będą mieli gdzie się ukryć (...). Sankcje odcięłyby ich od międzynarodowego systemu finansowego i zapewniłyby, że oni i członkowie ich rodzin nie będą już mogli cieszyć się przywilejami związanymi z przechowywaniem swoich pieniędzy na Zachodzie i uczęszczaniem na elitarne zachodnie uniwersytety - wskazywała Truss.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl