Początkowo objawy choroby alkoholowej rozwijają się niewinnie. Lampka wina czy piwo dla zrelaksowania się po całym dniu brzmią nieszkodliwie. Natomiast to właśnie te małe kroki tworzą grunt pod dalszy rozwój choroby.
W Polsce, w 2018 roku alkoholu nadużywało około 2,5 mln dorosłych osób - wynika z danych Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Jest to więcej niż co 10. dorosły Polak. Oznacza to, że wiele osób ukrywa swoją chorobę alkoholową albo po prostu nie przyjmuje do wiadomości, że ma problem z ograniczeniem trunków.
Kiedy więc okazjonalne picie przeobraża się w chorobę alkoholową? Warto zwrócić uwagę na te zachowania:
- Przyznanie, że alkohol odpręża, redukuje napięcie i ośmiela w interakcjach międzyludzkich.
- Poszukiwanie okazji, aby spożyć alkohol w miejscach i sytuacjach, które nie są do tego przeznaczone.
- Spożywanie alkoholu w samotności.
- Zwiększona tolerancja na alkohol - przyjmowanie coraz większych ilości alkoholu.
- Problem z zachowaniem kontroli - brak panowania nad tym, kiedy zaczyna się i kończy pić.
Według danych WHO, Polacy są w czołówce państw europejskich pod względem spożycia alkoholu. W 2016 roku na jednego mieszkańca kraju przypadało około10,4 litra czystego alkoholu etylowego. Najczęściej sięgamy po piwo (56 proc., co trzeci Polak wybiera wódkę, a wino wybiera 8 proc. spośród pijących.
Jak radzić sobie z chorobą alkoholową?
Proces leczenia alkoholizmu, korzystając przy tym z pomocy specjalistów trwa od 18 do 24 miesięcy. Leczenie kończy się zazwyczaj w momencie, gdy osoba jest w stanie wrócić do normalnego funkcjonowania, wykluczywszy przy tym spożycie alkoholu.
Profesjonalną pomoc można uzyskać w najbliższej Poradni Leczenia Uzależnień. Z terapii mogą skorzystać zarówno osoby uzależnione oraz osoby współuzależnione - najczęściej są to członkowie rodziny, którzy zmagają się z alkoholizmem bliskiej osoby.