Cały ebook można pobrać za darmo tutaj:
Sytuacja dotyczy przede wszystkim mikrofirm, których możliwości w zakresie promowania swoich ofert są mocno ograniczone w porównaniu z większymi graczami. Najwięksi mogą bowiem pozwolić sobie na wzmocnienie swojej internetowej prezencji i poprawienie tym samym wykrywalności swojej firmy w Google, które wciąż jest - przynajmniej w Polsce - pierwszym miejscem, gdzie kierują się online'owi konsumenci.
SEO wspiera e-commerce najbardziej
SEO wyróżnia jeden z najwyższych zwrotów z inwestycji ze wszystkich kampanii marketingowych e-commerce, ale wciąż wiele sklepów internetowych jest tworzonych bez uwzględnienia strategii optymalizacyjnych w wyszukiwarkach. To błąd, który może sporo kosztować, bo o ile trudno odmówić skuteczności reklamie w mediach społecznościowych lub reklamom PPC w Google (Google Ads), to te formy są bezpośrednio płatne, a więc wymagają ciągłego wysiłku i inwestycji, które z czasem tylko rosną.
SEO tymczasem wymaga przede wszystkim wysiłku "z góry". Faktycznie, na początek może wydawać się wymagające i skomplikowane, bo algorytm Google bierze pod uwagę szereg czynników, które w różnym stopniu wpływają na pozycję w rankingu, ale po uzyskaniu pozycji koszty są już znacznie mniejsze (choć monitorowania wyników i reagowania na ewentualne zmiany nie można zaniedbać).
SEO w e-commerce nie jest jednak targowiskiem próżności, gdzie wartością jest po prostu pierwsza pozycja w SERP-ach. Sztuką jest być pierwszym tam, gdzie są klienci, czyli wyświetlać się na szczycie wyników, ale przede wszystkim w odpowiedzi na frazy zakupowe. Nie ufaj więc agencją SEO, które obiecują pozycjonowanie byle jakich fraz.
W tym celu trzeba się skoncentrować na optymalizacji stron produktów pod kątem odpowiednich słów kluczowych, budowaniu treści blogowych w witrynie, link buildingu, czyli pozyskiwania wartościowych linków zwrotnych z odpowiednich stron internetowych, a także poprawnej architekturze witryny. SEO to bowiem - oprócz treści, które wciąż są fundamentem - także techniczne aspekty strony, w tym przede wszystkim performance i dopasowanie do urządzeń mobilnych, które bezpośrednio wpływają na doświadczenia użytkownika.
Reklama w wyszukiwarkach
Google to - oprócz organicznych wyników wyszukiwania - także ogromny ekosystem reklamowy, który ma sporo do zaoferowania firmom e-commerce'owym. Pierwszym, co przychodzi na myśl, jest oczywiście reklama w wyszukiwarce, czyli Google Ads, ukierunkowana na uzyskanie jak najwyższego współczynnika konwersji.
Google Ads umożliwia m.in. emisję kampanii wyświetlających w wynikach wyszukiwania zdjęcia produktu wraz z ceną, dzięki czemu reklama ma szansę trafić do klientów zdecydowanych na zakup. Ponadto w ramach Google Ads można korzystać z list remarketingowych, które pozwalają wracać do tych klientów, którzy widzieli już daną witrynę i nakłaniać ich do finalizacji transakcji. Google Ads idealnie sprawdzają się przede wszystkim do uzyskiwania wartościowego ruchu w krótkim czasie, ze względu na umiejętność zrozumienia intencji użytkownika. Dzięki Google Ads można kierować reklamy do użytkowników, którzy szukają produktu oferowanego przez Twoją firmę, a więc unikać tzw. "przepalania budżetu".
Większe podmioty mogą również zainteresować się Zakupami Google (Google Shopping), czyli Google'ową platformą zakupową widoczną pod - jakżeby inaczej - zakładką "Zakupy" ("Shopping"). Użytkownicy mogą tam odkrywać i kupować produkty różnych firmy, platforma działa bowiem podobnie jak inne marketplace'y. By korzystać z możliwości Zakupów Google, sprzedawcy powinni stworzyć konto na platformie Google Merchant Center, gdzie dodaje się plik danych o produktach. To tam można dostosować oferty i optymalizować listy produktów tak, aby zwiększyć sprzedaż.
Sprzedaż przez media społecznościowe
W promowaniu sklepu i produktów e-commerce warto również sięgnąć po aplikacje i platformy społecznościowe, które w ostatnich latach wyrosły na doskonałe narzędzia do odkrywania produktów.
Jak czytamy w Interaktywnie.com, 26,5% użytkowników mediów społecznościowych odwiedza platformy społecznościowe, aby znaleźć produkty do kupienia. Najpopularniejsze taktyki e-commerce w mediach społecznościowych obejmują promowanie i kierowanie ruchu do witryny e-commerce lub sprzedaż produktów bezpośrednio w mediach społecznościowych, angażowanie klientów, a także zapewnienie klientom wsparcia przed- i posprzedażowego.
Z jakich platform korzystać? Mimo postępujących trudności to Facebook wciąż jest najpopularniejszym kanałem społecznościowym do zakupów w 2022 roku (prawdopodobnie dzięki Marketplace'owi). Po piętach depczą mu jednak Instagram (też należy do imperium Facebooka), Pinterest i TikTok. W przypadku tego ostatniego jego wzrost zasługuje na szczególną uwagę. W ciągu ostatnich kilku lat liczba jego użytkowników przekroczyła bowiem miliard, co przekłada się na ogromną szansę dla marketerów e-commerce.
Według raportów Hootsuite, reklamy TikTok mają potencjalny zasięg 1,02 miliarda, a według samego TikToka 39% użytkowników skorzystało z platformy, aby odkryć jakieś produkt lub jakąś markę. Instagram nie zasypia jednak gruszek w popiele. Ze swoim zasięgiem wynoszącym 1,44 miliarda jest kanałem handlu społecznościowego, którego nie można zignorować.
Pinterest, który stronił od kontrowersji, nigdy nie budził tak dużego zainteresowania mediów, ale to właśnie ta platforma od dawna koncentruje się na e-commerce i ostatnio również zdążył wypracować kilka przydatnych funkcji.
Cały ebook można pobrać za darmo tutaj:
Artykuł sponsorowany Interaktywnie.com