Podczas panelu pt. "Jak zbudować lepszą przyszłość, odpowiadając na wyzwania teraźniejszości", moderowanego przez Marka Tejchmana z "Dziennika Gazety Prawnej", spotkali się Bartosz Ciołkowski z Mastercard Europe, Piotr Dardziński z Sieci Badawczej Łukasiewicz, prof. Lidia Morawska z Queensland University of Technology oraz Tomasz Suchański z firmy Żabka Polska.
Tematem ich dyskusji była możliwość połączenia dwóch perspektyw – tej skupionej na teraźniejszości, w której firmy chcą osiągać zysk, a klienci korzystać ze znanych im towarów i usług oraz drugiej, skierowanej w przyszłość. Czy jest możliwe do pogodzenia generowanie przychodów w świecie, o którym coraz lepiej wiemy, że jego zasoby są ograniczone?
Rozmówcy i moderator zgodzili się, że nie jest to bynajmniej futurystyczna, hipotetyczna dywagacja. Pytania jak poradzić sobie z zieloną transformację i szokiem energetycznym czy też jak uwzględniać kwestie ESG w biznesie dominują obecnie większość dyskusji politycznych i branżowych.
Jednak odpowiedzią nie do przyjęcia dla współczesnego biznesu jest stwierdzenie, że musimy wyrzec się rozwoju gospodarczego.
Jak powiedział Bartosz Ciołkowski z Mastercard, generowanie zysku to podstawowa potrzeba w biznesowej piramidzie Maslowa. Ale, jego zdaniem, obecnie jesteśmy w takim stadium rozwoju, które umożliwia nam i jednocześnie nas zmusza do brania pod uwagę innych, wyższych potrzeb.
O tym, że biznes postawiony przed taką koniecznością, jednak potrafi się zmieniać, mówił natomiast Tomasz Suchański. Zwrócił uwagę, że pandemia spowodowała trzy znaczące zmiany w działalności przedsiębiorstw. Chodzi o dynamiczne tempo adaptacji modelu e-commerce, przekierowanie optyki i języka kadry zarządzającej z rocznych budżetów na bardziej ogólne, alternatywne scenariusze oraz zmiany relacji pomiędzy pracownikiem a firmą.
Dodatkowo, jak wskazał Tomasz Suchański, kryzys epidemiczny na wiele sposobów uwypuklił, że jedną z największych wartości w biznesie jest odpowiedzialność. Społecznej odpowiedzialności wymagają obecnie od firm nie tylko ich klienci, ale także regulatorzy, udziałowcy czy ich pracownicy.
Piotr Dardziński z Sieci Badawczej Łukasiewicz opowiadał natomiast, jak w pandemii zmieniło się postrzeganie technologii. W tym okresie, gdy cały świat gorączkowo poszukiwał metod leczenia Covid-19 oraz zapobiegania zakażeniom, przekonaliśmy się, że naukowcy to nie "ekscentrycy oderwani od rzeczywistości", ale ludzie, którzy realnie pomagają nam zmieniać rzeczywistość na lepsze.
Ten specjalista w zakresie komercjalizacji naukowych innowacji wskazywał, że aby zmieniać na lepsze przyszłość i jednocześnie trafniej odpowiadać na potrzeby nastawionych proekologicznie klientów, jak najbardziej potrzeba nowych technologii i jej komercjalizacji. To obopólny interes – biznes potrzebuje bezemisyjnych paliw, biodegradowalnych opakowań i innych innowacji. Z kolei świat nauki potrzebuje finansowania oraz wskazywania kierunków, w jakie rozwijać ma się technologia, aby lepiej odpowiadać na potrzeby współczesnego świata.
O tym, że społeczeństwo to system naczyń połączonych, mówiła także prof. Lidia Morawska. Jak stwierdziła naukowczyni, nie możemy współczesnych wyzwań rozpatrywać w kategoriach "albo-albo". W chorym społeczeństwie nie będzie kwitł biznes, bez rozwiniętej gospodarki, nie będą się rozwijało społeczeństwo ani nauka – wskazywała profesor Morawska.
W tym duchu stwierdziła również, z czym zgodzili się wszyscy paneliści, że pewnych zmian potrzeba nam już teraz. Nie możemy odkładać na później działania na rzecz przyszłości, bo odbije się to także na naszym obecnym życiu. Zwłaszcza, że w opinii społecznej, przekonaniach polityków, naukowców i świata biznesu panuje konsensus – kwestia wartości i odpowiedzialności to wyzwanie naszych czasów i musimy podjąć je już teraz.
Materiał sponsorowany przez Impact'21