Jakie są skutki wojny w Ukrainie?
Wojna w Ukrainie wpływa na wiele aspektów funkcjonowania polskiej gospodarki. Przede wszystkim w związku z nią inwestorzy, którzy planowali inwestycje w Polsce, w wielu przypadkach rezygnowali z nich z uwagi na niestabilną sytuację tuż za naszą wschodnią granicą.
Ponadto zostały przerwane łańcuchy dostaw z Ukrainy, ale i z Rosji. Polscy przedsiębiorcy eksportujący swoje produkty na wschód mają potężne problemy z wypracowaniem nowych rynków zbytu. Z kolei ci pracodawcy, którzy przed wojną zatrudniali Ukraińców, np. firmy budowlane, stanęły w obliczu niedoboru siły roboczej. Wykwalifikowani fachowcy z Ukrainy w wielu przypadkach powrócili do swojej ojczyzny, by bronić kraju.
Ponadto pojawiły się problemy dotyczące wskaźników makroekonomicznych – wzrosła inflacja, która w maju 2022 roku wyniosła według Głównego Urzędu Statycznego 13,9 proc. w skali roku. Pamiętajmy, że to tylko wybrane z licznych negatywnych wpływów wojny w Ukrainie na gospodarkę Polski i na polskich przedsiębiorców jako takich.
Jakie bogactwa naturalne posiada Ukraina?
Wspominaliśmy już o kwestii związanej z przerwaniem łańcucha dostaw produktów z Ukrainy. Jakie bogactwa naturalne posiada ten kraj i jakie produkty dostarczane są z niego do Polski czy też w ogóle do Europy Zachodniej?
Ukraina plasuje się wysoko w produkcji spożywczej, głównie oleju słonecznikowego, kukurydzy czy jęczmienia. Kraj ten zajmuje pierwsze miejsce na świecie w eksporcie oleju słonecznikowego – odpowiada za 40 proc. globalnych dostaw. W zakresie produkcji kukurydzy przysługuje mu z kolei miejsce 4 na liście największych eksporterów – z wynikiem 15 proc. W przypadku jęczmienia miejsce jest takie samo, a Ukraina ma 14-procentowy udział w światowym eksporcie.
Ponadto z Ukrainy do Polski sprowadzano metale – blisko 10 proc. przywiezionego w 2010 roku żelaza i stali pochodziło z Ukrainy, a drugie tyle niestety z Rosji i Białorusi.
Z Ukrainy sprowadzano do Polski i całej Unii Europejskiej nawozy, a bez nich nie można normalnie prowadzić produkcji żywności.
Jaka jest rola Ukrainy w gospodarce polskiej i europejskiej?
Ukraina przez lata zapewniała dostawy żywności i metali, a także półproduktów do produkcji spożywczej i drewnianej. Unia Europejska, w tym Polska, musi sobie obecnie bez nich radzić. Warto wspomnieć o zaciekłych walkach w Ukrainie o zakład Azovstal w Mariupolu, czyli o największy w Europie kombinat metalurgiczny. Z drugiej strony do Ukrainy eksportowano wiele produktów. Polska na Ukrainę sprzedawała:
- maszyny i urządzenia oraz sprzęt transportowy,
- towary przemysłowe sklasyfikowane głównie według surowca,
- chemikalia i produkty pokrewne,
- różne wyroby przemysłowe,
- żywność i zwierzęta żywe,
- oleje, tłuszcze, woski zwierzęce i roślinne,
- chemikalia i produkty pośrednie.
Z jakimi wyzwaniami musi się mierzyć polska gospodarka?
Wpływ wojny na Ukrainie na gospodarkę w Polsce jest ogromny. Przedsiębiorcy muszą przede wszystkim poradzić sobie z zastąpieniem łańcuchów dostaw różnych produktów – metali, artykułów żywnościowych i półproduktów do produkcji pasz i miodu. Z Ukrainy sprowadzano dotychczas niektóre półprodukty z drewna. Obecnie nie jest to rzecz jasna możliwe. Na szczęście pod względem produkcji zbóż, nabiału i mięsa Polska jest samowystarczalna.
Napływ uchodźców do Polski – czy wpływa na gospodarkę kraju?
Szacuje się, że od początku wybuchu wojny w Ukrainie kraj ten opuściło ponad 3,7 mln obywateli, a 6,5 mln przesiedliło się w granicach kraju. W Polsce znajduje się 2,5-3 mln uchodźców z Ukrainy. Automatycznie taki napływ ludzi musi wywierać wpływ na polską gospodarkę.
Uchodźcy z Ukrainy to przede wszystkim kobiety, dzieci i osoby starsze. Mężczyźni w określonym wieku mają zakaz wyjeżdżania z kraju. Kobiety muszą odnaleźć się w nowej rzeczywistości, na uchodźstwie. Nie jest to proste. Część uchodźców z Ukrainy znalazło już pracę w Polsce.
Trzeba liczyć się z tym, że uchodźcy z Ukrainy będą stanowić dla budżetu kraju duże obciążenie finansowe. Pojawi się presja na wzrost wydatków na zbrojenie.
Inflacja
Inflacja w Polsce rosła jeszcze przed wojną, a po jej wybuchu jedynie się nasiliła. Eksperci mówią już o niestety trwałym wzroście cen żywności, które obecnie na światowych rynkach są o około 40 proc. wyższe od poziomu z lat 2014-2016.
W Polsce zgodnie z danymi GUS za maj 2022, inflacja wyniosła niemal 14 proc., a pojawiają się już czarne scenariusze mówiące o tym, że do końca roku może być ona jeszcze wyższa. Polski Instytut Ekonomiczny szacuje, że w 2022 roku wyniesie średnio 10,8 proc.