O niepokojącej kondycji stadniny i problemach finansowych w Janowie Podlaskim pisała "Rzeczpospolita". Teraz wypłynęła notatka którą 13 maja dla ministra rolnictwa Jana Krzysztofa Ardanowskiego sporządził główny lekarz weterynarii dr Bogdan Konopka.
Zawarte w niej wnioski potwierdzają, że stadninie koni nie dzieje się dobrze. "Pasza: siano o złej jakości, zatęchłe (zebrane wilgotne, zagrzane), wybierane lepsze do karmienia, przetrząsane w stajni. Zaleciłem, aby przetrząsać na zewnątrz, przed stajnią. Kopyta zaniedbane – niestrugane od co najmniej 5–6 miesięcy" – ujawnia fragmenty notatki dziennik.
Przed paroma dniami, zareagowały posłanki KO Joanna Kluzik-Rostkowska i Dorota Niedziela, które pokazały zdjęcia zaniedbanych boksów i marnej kondycji krów, miął być trzymane w gospodarstwie rzekomo w celu poprawy jego rentowności.
Przypomnijmy, że od czasów objęcia rządów przez PiS ośrodek traci prestiż. W 2016 roku został odwołany wieloletni prezes Marek Trela (stanowisko pełnił od 200 roku). Przez cztery ostatnie lata stadnina miała już czterech prezesów.
Z ubiegłorocznej kontroli Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa wynikało m.in., że krowy, które miały poprawić rentowność, przebywają w "dramatycznie złych warunkach sanitarno-higienicznych, żywieniowych". W tym roku okazało się także, że w ostatnich miesiącach brakuje nawet kowala, który mógłby podkuć konie.
Do sprawy odniósł się minister rolnictwa Jan Ardanowski. Przekonywał, że zarzuty są "wyssane z palca", a na potwierdzenie posiłkował się opiniami przewodniczącego Przyzakładowego Związku Zawodowego Pracowników Rolnictwa w Janowie oraz zarządu głównego Związku Zawodowego Pracowników Rolnictwa. "Pokazywanie negatywnych wydarzeń w stadninie jest wykorzystane do zwalczania się partyjnych ugrupowań" - czytamy.
Nie przeczy to jednak, że w stadninie nie dzieje się najlepiej. "Zawsze na wiosnę konie wyglądają gorzej. Faktem jest, że część zebranego siana była złej jakości, a słaby odrost traw na pastwiskach z powodu zimnych dni i suszy spowodował przedłużające się przebywanie koni w stajniach i konieczność dłuższego karmienia ich sianem, co odbiło się na ich kondycji" - przyznają związkowcy.
Spór i walka na słowa więc wciąż trwa. Pytanie, co dalej ze słynną stadniną koni.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl