W planie politycznym dominuje nuta "oddajemy wam wasze pieniądze, prywatyzujemy OFE, a nie nacjonalizujemy, jak poprzedni rząd", co spotka się oczywiście z powszechną aprobatą. Problemem pozostają tylko werdykt poprzedniego TK i klasyfikacja Eurostatu, uznające aktywa w OFE za środki publiczne, oraz odpowiedzialność polityczna za prywatyzację ponad 160 mld PLN środków, które zgodnie z obowiązującym prawem mają wciąż charakter prawno-publiczny.
Kalibracja ekonomiczna planu rządowego wskazuje zaś w każdym wariancie rozwoju sytuacji na bieżące korzyści dla budżetu, wzrost przyszłych zobowiązań państwa oraz przeniesie ryzyka inwestycyjnego (wysokość świadczenia) na prywatne IKE.
Plan nie jest w pewnością korzystny dla rynku kapitałowego w dłuższym okresie, ponieważ jeszcze silniej niż obowiązujący dziś „suwak” (przesuwający stopniowo aktywa z OFE do ZUS, aż do ujemnych napływów netto do OFE), ograniczy popyt na akcje, wynikający z alokacji przez OFE bieżącej płynności.
Plan usuwa niepewność związaną z losami OFE. Obiecuje przekształcenie środków publicznych w prywatne. Oferuje widoczne bieżące korzyści (dla ubezpieczonych – prywatyzacja; dla budżetu – większe dochody lub mniejsze wydatki) oraz ukrywa przyszłe koszty i ryzyka. Dlatego zostanie z pewności dobrze przyjęty przez zarządzających OFE i większość opinii publicznej, choć już – ze zrozumiałych względów i po pewnej refleksji – niekoniecznie przez GPW.
Jak pisalismy w money.pl, rząd proponuje przeniesienie 100% aktywów pozostających aktualnie w OFE na indywidualne konta emerytalne (IKE), jako opcję domyślną przy przeniesieniu środków. Opcją alternatywną, na żądanie ubezpieczonego, jest przepisanie środków do 1 filara ZUS.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl