Manufaktura Piwa Wódki i Wina, którą zarządza Janusz Palikot, ma poważne problemy z obsługą długu. Spółka finansuje się głównie pożyczkami od inwestorów prywatnych i od kilku miesięcy zalega z wypłatą odsetek od mikropożyczek. Zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami 14 lipca firma miała podać termin uregulowania tych zaległości. Do dziś tego jednak nie zrobiła.
Palikot prosi o cierpliwość
Na swoim profilu na Facebooku Palikot opublikował komentarz, w którym tłumaczy, dlaczego firma nie dotrzymała słowa. Informuje, że rozliczy się z inwestorami najpóźniej w październiku.
Najpóźniejszy termin na rozliczenie z państwem, jaki sobie wyobrażam, to koniec października. Nie wykluczam, że stanie się to szybciej. Zależeć będzie to od przebiegu negocjacji z inwestorami i państwa cierpliwości — zwraca się Palikot do pożyczkodawców.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W wideokomentarzu Palikot informuje też, że rozmowy z inwestorami dotyczące dokapitalizowania spółki trwają. — Wiadomo, że w trudnych okolicznościach takie negocjacje nie są łatwe, choć ogólne przebiegają dobrze — mówi, zaznaczając, że w rozmowach uczestniczą zarówno dotychczasowi inwestorzy, jak i nowi. — Wszyscy ci, co negocjują, wiedzą, że jestem zakładnikiem deklaracji sprzed kilku dni co do przedstawiania konkretnej daty — dodaje.
Prezes MPWiW wyjaśnił, że nie może podać dziś konkretnej daty spłaty odsetek, bo musiałby mocno ustąpić w negocjacjach z inwestorami. Przypomniał, że celem tych negocjacji jest nie tylko spłata 100 proc. zobowiązań wraz z odsetkami, ale także pozyskanie pieniędzy na wyjście z kryzysu i rozwój firmy.
— Nie jestem w stanie prowadzić tych negocjacji szybciej. Wiem, że to niekonkretne, w związku z czym niewiarygodne, ale sami jesteście państwo przedsiębiorcami i negocjujecie różne rzeczy, więc wiecie, że podawanie krótkich dat utrudni wynegocjowanie dobrych warunków — przekonuje Palikot w komentarzu.
Inwestorzy biorą sprawy MPWiW w swoje ręce
Przypomnijmy, że grupa kluczowych inwestorów, którzy powierzyli spółce zarządzanej przez Janusza Palikota łącznie ponad 100 mln zł, zawiązała nieformalny zespół nadzorujący, na którego czele stanął Marek Maślanka. To biznesmen, prezes MDM Holding, który skupia wokół siebie kilka spółek, w tym m.in. MyRoof, producenta dachów solarnych.
W niedawnym wywiadzie dla money.pl Maślanka powiedział, że spółka potrzebuje dodatkowych 20-25 mln zł, by odzyskać rentowność. — Tych dwadzieścia kilka milionów złotych ma spółce pozwolić m.in. uruchomić własną produkcję. Jest w trakcie budowy maszyny do produkcji i rozlewu alkoholi. Spółka jest bardzo dobrze przygotowana do skalowania biznesu, potrzebuje tylko pieniędzy na obrót — wyjaśniał.
MPWiW pożyczyła od inwestorów około 140 mln zł — wynika z publikacji Palikota w mediach społecznościowych. Niektórzy drobni pożyczkodawcy skapitulowali i wypowiedzieli umowy pożyczkowe spółce Tenczynek Dystrybucja należącej do grupy MPWiW. Tenczynek Dystrybucja oferował pożyczki inwestycyjne o nazwie Bunt Finansowy. Tylko w ramach tej oferty pozyskał ponad 36 mln zł.
Zgodnie z zapowiedziami Maślanki w money.pl w grupie MPWiW ma zostać przeprowadzony audyt, który odpowie na pytanie: co w firmie poszło nie tak, że straciła płynność i ile ma długów. Według Maślanki spółki nie stać na zewnętrznego audytora, dlatego zostanie przeprowadzony własnymi siłami.
Karolina Wysota, dziennikarka money.pl