Agencja Kyodo przeprowadziła internetową ankietę, 1226 mieszkańców Tokio i okolic. Ponad 80 proc. zadeklarowało, że miało objawy, które mogły być wywołane zakażeniem koronawirusem.
62 proc. przyznało, że mimo gorączki, kaszlu i dreszczy i tak chodziło do pracy. Zaledwie 17 proc. spośród osób doświadczających niepokojących objawów zdecydowało się na to, by zostać w domu.
Zdaniem komentatorów, winę za taki stan rzeczy ponosi japoński etos pracy, zgodnie z którym pracownicy powinni być maksymalnie zaangażowani w wypełnianie swoich obowiązków.
W wielu firmach opuszczanie pracy z powodu choroby jest źle widziane. Pracownicy często sami odczuwają przymus przyjścia do pracy nawet, jeśli chorują.
"Pozostawanie w domu, kiedy ludzie nie czują się dobrze, jest bardzo ważne, by uniknąć szerzenia się infekcji, podczas gdy działalność gospodarcza jest kontynuowana. Należy poprawić środowisko społeczne, by takim osobom łatwiej było odpoczywać" - czytamy w komentarzu do badania.
Od momentu wybuchu pandemii w Japonii koronawirusem zaraziło się niemal 40 tys. osób. 1015 zmarło.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl