W listopadzie pojawiła się informacja, że Jarosław Gowin trafił do szpitala. Nieoficjalne doniesienia mówiły o tym, że choruje na depresję. Polityk w najnowszym wywiadzie potwierdził, że w szpitalu spędził miesiąc.
Miałem depresję, będącą efektem wielu miesięcy bezsenności. Z kolei brak snu był skutkiem ubocznym przechorowania COVID-19. Na to nałożyło się przepracowanie i brutalny atak PiS - wyjaśnia w rozmowie z TVN24.
Jarosław Gowin: pokonałem chorobę. Wracam
Zapewnia, że dziś czuje się już bardzo dobrze. "Pokonałem chorobę. Wracam do polityki. Czuję się silniejszy niż kiedykolwiek. Lekarze są zaskoczeni tempem mojego zdrowienia. Sami stwierdzili, że powinienem wracać do pracy" - mówi polityk.
W rozmowie z TVN24 podkreśla też, że za sprzeciw Jarosławowi Kaczyńskiemu zapłacił wysoką cenę - "może za wysoką" - ocenia.
Cenę zapłacili też moi posłowie i współpracownicy, którzy w imię zemsty stali się celem brudnych ataków PiS. Nie chcę, żeby to poszło na marne - zaznacza szef Porozumienia.
We wtorek na Facebooku Gowin opublikował serię wpisów, w których pisze o Jarosławie Kaczyńskim i akcji niszczenia jego środowiska.
"Czego boi się Jarosław Kaczyński? Utraty władzy. A właściwie tego, co jego zdaniem nastąpi potem. Czyli czasu rozliczeń, komisji śledczych, dochodzeń prokuratorskich. Dlatego jest tak zdeterminowany, żeby utrzymać władzę za wszelką cenę. Podam jeden przykład. Z maili Michała Dworczyka wiadomo, że gdy po wyroku TK w sprawie aborcji pojawiły się masowe demonstracje, w kierownictwie PiS rozważano wyprowadzenie na ulice wojska. Potwierdzam, że tak było" - napisał polityk.
"Kaczyński nie był w stanie znieść, że ktoś wyznaczył granice jego władzy. Wyprowadzało go z równowagi, gdy Porozumienie przeciwstawiało się jego polityce" - wskazał Gowin w kolejnym wpisie, odnosząc się do sprzeciwu wobec tzw. wyborów kopertowych.
"Dobrze, że wróciłeś Jarku. Mamy sporo rachunków do wyrównania" - napisał natomiast w poniedziałek na Twitterze Jan Strzeżek, rzecznik Porozumienia i były szef gabinetu politycznego Gowina.
W sierpniu 2021 r. Gowin przestał być wicepremierem w rządzie Mateusza Morawieckiego, został również zdymisjonowany z funkcji ministra rozwoju. W tamtym czasie polityk otwarcie krytykował rozwiązania Polskiego Ładu, w tym podwyżkę składki zdrowotnej.
Na początku listopada mówił o drożyźnie i koniecznych działaniach rządu w tej sprawie.
"600 proc. - o tyle w ciągu roku wzrosły ceny gazu, 300 proc. - o tyle wzrosły ceny nawozów sztucznych, 50 proc. - o tyle od czerwca wzrosła cena pszenicy. Co to oznacza? To oznacza galopującą drożyznę. W tej sytuacji my, politycy opozycji ze wszystkich partii, oczekujemy od rządu poważnej dyskusji na temat tego, jak temu przeciwdziałać. Zamiast tego jest propaganda sukcesu, w którą zamienia się Polski Ład" - mówił Jarosław Gowin na początku listopada w programie "Tłit" Wirtualnej Polski.
Jarosław Gowin założył Porozumienie w listopadzie 2017 r.
W latach 2011-2013 r. za rządów Donalda Tuska był ministrem sprawiedliwości. W latach 2015-2020 był natomiast wicepremierem i ministrem nauki i szkolnictwa wyższego. W rządzie Zjednoczonej Prawicy, jak wspomnieliśmy wyżej, był też ministrem rozwoju, pracy i technologii.