- Decyzja prezesa ma być ostateczna - Onet cytuje wypowiedź działacza PiS z centrali na Nowogrodzkiej.
Nadchodzą wielkie zmiany w PiS
"Na krótkiej liście potencjalnych kandydatów na "delfina" znajdować się mają cztery nazwiska: Mateusza Morawieckiego, Mariusza Błaszczaka, Beaty Szydło oraz Przemysława Czarnka" - informuje portal.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Onet dodaje, że w partii nie brakuje osób, które chcą jednak przekonać prezesa Jarosława Kaczyńskiego, aby nie rezygnował z funkcji.
Co ważne, prezes nie namaści następcy, ale ma go wskazać kongres partii w 2025 roku.
"Chodziło o to, aby nie wszczynać w partii niepotrzebnego obecnie zamieszania, które teraz mogłoby tylko zaszkodzić Prawu i Sprawiedliwości" - pisze Onet.
Wśród czterech potencjalnych następców Jarosława Kaczyńskiego, jeden już oficjalnie potwierdził swoje aspiracje.
W połowie stycznia były premier Mateusz Morawiecki zadeklarował, że chciałby wystartować w wyścigu o fotel prezesa PiS.
Chciałbym, żeby prezes Jarosław Kaczyński jak najdłużej był szefem PiS, spajał nasz obóz, a potem chciałbym również wystartować w tym zaszczytnym wyścigu - zapowiedział były premier Mateusz Morawiecki.
Morawiecki został też zapytany, czy wystartuje w wyborach prezydenckich w 2025 r. - Tę decyzję podejmie komitet polityczny PiS za 10 miesięcy, mniej więcej - zaznaczył.