Nowe prawo, które nie podoba się Glapińskiemu, czeka na decyzję prezydenta. Sam prezes Glapiński, podczas oficjalnej konferencji prasowej Rady Polityki Pieniężnej, zapowiedział, że dostosuje się do nowego prawa, choć uważa je za niekorzystne zaróno dla banku, jak i jego pracowników.
- Prawo jest prawem i należy je respektować. Teraz będzie jawność zarobków, mamy ustawę. Jak będzie trzeba w internecie opublikować nasze zdjęcia rentgenowskie, to też to zrobimy. Wszystko może być jawne, na wszystko się zgodzimy w imię zgody narodowej - mówił z przekąsem na koniec konferencji prasowej RPP prezes Glapiński.
Zaznaczył również, że wewnętrzną sprawą NBP jest to, jakich ludzi i na jakich warunkach finansowych zatrudnia. Jak stwierdził, oświadczenia prezesa i zarządu nie budzą wątpliwości, co innego dyrektorów. - Żaden bank nie ma jawnych zarobków dyrektorów. Będziemy absolutnym wyjątkiem w świecie - zaznaczył. - Będzie duże obciążenie dla kadr. Mamy 43 dyrektorów i zastępców - dodał.
Przypomnijmy, że ustawa autorstwa Prawa i Sprawiedliwości zakłada, że zarobki w NBP będą jawne. Mają być publikowane w Biuletynie Informacji Publicznej, a informacje o pensjach miałyby objąć okres od 1995 roku. Prócz tego dyrektorzy banku centralnego będą mieli obowiązek składania oświadczeń majątkowych każdego roku.
- Nowelizowana ustawa o NBP nam nie pomoże, ale zaszkodzi. Może się pojawić cały szereg różnego rodzaju problemów pracowniczych. Niezależnie od tego, damy sobie z tym radę - mówi prezes NBP Adam Glapiński. - Swoje problemy rozwiążemy. Ale będzie to bolesne - dodał.
Dodatkowo wysokość pensji prezesa i wiceprezesa mają być takie same, jak w przypadku kierowniczych stanowisk w państwie. Natomiast pozostałych pracowników NBP będzie ustalał zarząd banku, ale będą miały górną granicę. Nie mogą przekroczyć 0,6-krotności pełnego wynagrodzenia prezesa NBP.
Po zakończeniu spotkania - więcej informacji.
Przypomnijmy, że temat zarobków w NBP wypłynął za sprawą doniesień ”Gazety Wyborczej”, dotyczących wysokich zarobków współpracowniczki prezesa Glapińskiego –Martyny Wojciechowskiej. Według dziennika ma zarabiać 65 tys. zł miesięcznie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl