O skutkach ewentualnej oceny Moody's pisze Bloomberg. W sierpniu 2022 r. agencja zdecydowała się obniżyć perspektywy ratingu dla Włoch ze stabilnego na ujemny. Gospodarka tego państwa w tej chwili znalazła się na ostatnim "bezpiecznym" poziomie inwestycyjnym, czyli Baa3. Niższe są już uznawane za "śmieciowe".
W tym momencie nie wydaje się, aby scenariusz obniżenia ratingu był scenariuszem bazowym – tego nie wycenia w zasadzie rynek. Spread rentowności wynosi w tym momencie 170 punktów bazowych, choć jeszcze niedawno spread ten wynosił blisko 200 pb. Co więcej, spread ten znajduje się znacznie niżej niż podczas obniżenia samej perspektywy ratingu kredytowego w wakacje w 2022 r., kiedy rządy we Włoszech przejmowała "kontrowersyjna" Giorgia Meloni – informuje XTB w swoim komunikacie prasowym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Włochy czekają na rating
Ogłoszenie ratingu nastąpi zresztą po przedstawieniu przez rząd budżetu zakładającego luźniejszą politykę fiskalną. To pogłębiło problemy związane z rentownością włoskich obligacji.
Jednak nie wpłynęło to na oceny innych agencji. Zarówno Fitch, jak i S&P utrzymały stabilne perspektywy dla Włoch. Tylko ocena Moody's znacznie się różni i ta agencja oceniła perspektywę kraju z Półwyspu Apenińskiego jako negatywną. Wskazuje też trzy ryzyka, które doprowadziły do tej oceny. Są to:
- Ryzyko, że politycy utrudnią wdrożenie reform strukturalnych, także tych zawartych we włoskim Krajowym Planie Odbudowy.
- Ryzyko związane z wyzwaniami związanymi z rynkiem energii, które mogą osłabić perspektywy gospodarcze.
- Ryzyko, że siła fiskalna Włoch ulegnie dalszemu pogorszeniu przez powolny wzrost, wyższe koszty finansowania długu i potencjalnie słabszą dyscyplinę fiskalną.
Decyzja Moody's w tej sprawie zapadnie już w najbliższy piątek. Jak jednak podkreśla Bloomberg, średni czas zmiany perspektywy lub ratingu od poprzedniej decyzji to przeważnie rok. To może sugerować, że w najbliższym czasie nie dojdzie do obniżenia ratingu Włoch.
Co może oznaczać rating "śmieciowy"?
Najnowsze prognozy Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) wskazują na to, że Włochy będą najdłużej wychodzić z nadmiernego zadłużenia. Aż do 2028 r. poziom ich długu do PKB ma się utrzymać na poziomie ponad 140 proc.
O tym, czym grozi rating "śmieciowy", przekonali się Grecy. Po tym, jak w 2010 r. agencja S&P tak oceniła gospodarkę Grecji, rozpoczęła się wyprzedaż obligacji tego państwa przez inwestorów, co doprowadziło do kryzysu i możliwego bankructwa kraju, a także odbiło się czkawką całej Unii Europejskiej. Teraz jednak problem ten dotyka Włochy, które należą do G7, organizacji zrzeszającej największe gospodarczo kraje.
Moody's zresztą już wykonało jeden stanowczy krok: zmieniła perspektywę ratingu Stanów Zjednoczonych na negatywną. Jednak nawet gdyby zdecydowało się obniżyć rating Włoch, to nie oznacza to, że kraj ten od razu zbankrutuje. Może to jednak stać się początkiem głębszego kryzysu.