"Prokuratura Okręgowa w Warszawie przejęła do prowadzenia postępowania dotyczące oszustw na szkodę znanych osób. Postępowanie dotyczy przestępstw, w wyniku których pokrzywdzonych zostało siedem kobiet" – przekazała PAP prok. Aleksandra Skrzyniarz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Ofiarami przestępców padło 7 aktorek, piosenkarek oraz ich menedżerek. Oszukano je metodą "na policjanta", straciły w sumie ponad 1 mln zł. Przestępcy działali z terytorium Wielkiej Brytanii.
Śledczy wykonują obecnie "szereg czynności w drodze międzynarodowej pomocy prawnej", ponieważ telefony do aktorek i piosenkarek wykonywane były z zagranicy. Oszuści kontaktowali się z ofiarami z telefonu o numerze kierunkowym "+44", czyli z Wielkiej Brytanii. Tam też – według ustaleń PAP - środki miały być wypłacane. Na razie nie udało się odzyskać wyłudzonego mienia.
Gwiazdy były przesłuchiwane wcześniej, podczas składania zawiadomień o popełnieniu przestępstwa, zanim śledztwo przejęła Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Teraz planowane są m.in. przesłuchania świadków, w tym znanych osób - z którymi oszuści kontaktowali się telefonicznie - ale nie zostały oszukane i nie złożyły w związku z tym zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa.
Ofiary typowane były przy pomocy kont na Instagramie.
"Próbowano mnie oszukać przez telefon. Pan się podał za policjanta, legitymował się, mówił, że jeśli mu nie wierzę, mogę wcisnąć +gwiazdkę+, a później 112 i się połączę z policją […] mówił, że jest z komendy przy Wilczej (w Warszawie - PAP), ja mu powiedziałam, że akurat jestem obok i mogę wpaść. Pan absolutnie się nie dawał przekonać, mówił, że to trzeba w tej chwili, bo mam telefon na podsłuchu, ludzie mnie obserwują i próbują mi się włamać na konto. Ja się nie dałam nabrać" – powiedziała swoim fanom Lara Gessler.
O podobnej sytuacji poinformowała za pośrednictwem mediów społecznościowych Anna Lewandowska. Oszuści nie zdołali wyłudzić od niej pieniędzy. Również w przypadku Agnieszka Hyży oszuści zrezygnowali z dalszej rozmowy z prezenterką, rozłączyli się.
"Zachęcamy do nagrywania takich rozmów i zgłaszanie zawiadomień na policję nie tylko w przypadku dokonania przestępstwa, ale także usiłowania" – radzi podkom. Rafał Retmaniak z wydziału prasowego Komendy Stołecznej Policji.